ŻUŻEL/WYWIAD/PGEE: Duże wsparcie Bartłomieja Kowalskiego dla brata. “Możemy się wzajemnie motywować”

Fot. Poli Photo/archiwum Bartłomieja Kowalskiego

– To jest najlepsze moje przeżycie i najlepszy bieg – do tego przy pełnym stadionie – powiedział Bartłomiej Kowalski w rozmowie dla ekstraliga.pl o starcie na PGE Narodowym. Reprezentant BETARD SPARTY Wrocław opowiedział również o wspólnej motywacji z bratem oraz przygotowaniach do sezonu 2025.

  • Bartłomiej Kowalski będzie kontynuować przygotowania na miejscu. W planie ma jedynie wyjazd klubowe zgrupowanie BETARD SPARTY Wrocław.
  • Wygranie biegu na PGE Narodowym podczas warszawskiej rundy Grand Prix 2023 jest największym przeżyciem żużlowca.
  • Nie ma z mojej strony namawiania, ale taki duet bym chciał – powiedział nasz rozmówca odnośnie wspólnej jazdy z bratem, Radosławem.
  • Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych

Przed Bartłomiejem Kowalskim ostatnie szlify przed rozpoczęciem żużlowej wiosny i wyjazdem na tor. Obecnie w planie są działania na miejscu i oczekiwanie na wspólny wyjazd klubu z Wrocławia. – Będę kontynuował plan przygotowawczy na miejscu – czy to będzie we Wrocławiu, czy u siebie. Oprócz treningu, mam jeszcze do zaplanowania całą logistykę, bo to już okres taki, że trzeba wszystko dopiąć. Jeżeli chodzi o wyjazdową część, to czeka mnie już tylko zgrupowanie z BETARD SPARTĄ. To będzie zwieńczenie całych przygotowań – powiedział zawodnik wicemistrzów PGE Ekstraligi 2024 w rozmowie dla ekstraliga.pl.

Fot. Ewelina Włoch-Wrońska

Dla młodego zawodnika lepsze są mocno zimowe warunki, ale preferuje też cieplejsze klimaty, które można w pełni wykorzystać na przygotowania. Tak było m.in. ostatnio podczas zgrupowania reprezentacji na Malcie. – Dla mnie nie na rękę jest taka zima, jaka jest w tym roku. To są najgorsze warunki z możliwych. Dla mnie prawdziwa zima to jest wtedy, kiedy jest biało i mroźnie. Taki klimat mi się podoba. Jedynie w górach można dostrzec takie warunki, kiedy jadę na 2-3 dni potrenować. Ewentualnie preferuje wyjazdy, gdzie można złapać trochę słońca. W obu klimatach można super potrenować – wyjaśnił Kowalski.

W ostatnim sezonie PGE Ekstraligi, duży krok do przodu wykonali wychowankowie BETARD SPARTY Wrocław. Zarówno m.in. Nikodem Mikołajczyk, jak i Marcel Kowolik nie raz cieszyli swoją jazdą kibiców. Swój rozwój mogą zawdzięczać także starszym kolegom z zespołu. – Na własnej skórze doświadczyłem, że ktokolwiek ma z nas problem, to się do niego podchodzi. Nie patrzymy na czubek własnego nosa, tylko każdy stara się pomóc. Tak samo wygląda w moim przypadku, jeżeli chodzi o relacje z naszymi juniorami. Nie na wszystko daję radę odpowiedzieć, bo sam jeszcze się wiele uczę i sam mogę się zgłosić do każdego z seniorów o radę – zaznaczył Bartłomiej Kowalski w rozmowie dla ekstraliga.pl.

Fot. Marcin Karczewski

Ważny moment dla naszego rozmówcy, to zdanie licencji Ż przez jego młodszego brata – Radosława. Bartłomiej ma nadzieję, że w przyszłości stworzy na torze braterski duet. – Jak był małym chłopcem, to nie ciągnęło go do żużla. Od ponad roku zaczął się jednak poznawać to, bo wcześniej interesował się jedynie crossem, BMX i rowerami. Bałem się tych oczekiwań, bo ja od niego niczego nie oczekuję. Nie ma z mojej strony namawiania, ale taki duet bym chciał. On ma odgórnie powiedziane ode mnie i mojej rodziny, że dopóki będzie go cieszyć żużel i praca wokół żużla, tak jak teraz, to niech jeździ i próbuje. Przed nim pierwszy sezon, w którym zobaczy, jak to wszystko wygląda. Najlepsze co zauważyłem, to że możemy się wzajemnie motywować, bo jak widzę jego werwę w treningach i w warsztacie, to jestem pozytywnie zaskoczony i wiem, że w gorszych momentach potrafi mnie wspierać, żebym się bardziej do czegoś przykładać – opowiedział.

Bartłomiej Kowalski miał już również okazję występować na PGE Narodowym podczas FIM SGP. W ubiegłym roku wystąpił w jednym biegu, jednak dwa lata temu zastąpił Dominika Kuberę, który w kwalifikacjach zanotował wypadek. Wtedy udało mu się w jednym ze startów zwyciężyć. W sezonie 2026 odbędzie się tam finał Drużynowego Pucharu Świata. – To jest najlepsze moje przeżycie i najlepszy bieg – do tego przy pełnym stadionie. To połączenie jest wspaniałe. Ja to przeżyłem, choć w krótkim czasie, ale jestem pewny, że warto – zakończył żużlowiec BETARD SPARTY Wrocław.