Świetne widowisko w Grudziądzu! ZOOLESZCZ GKM z wygraną, NOVYHOTEL FALUBAZ z bonusem

Fot. Jarosław Pabijan

Ciekawą walkę obejrzeli kibice w Grudziądzu, gdzie ZOOLESZCZ GKM podejmował NOVYHOTEL FALUBAZ Zielona Góra. Pojedynek ten wygrali miejscowi 47:43. Wynik dwumeczu zaś to 91:89 dla przyjezdnych i to na ich konto trafił punkt bonusowy.

Pierwsza seria była bardzo udana dla grudziądzan, którzy mieli lepsze wyjścia spod taśmy. Pozwoliło im to szybko zbudować sobie przewagę. Po czterech wyścigach gospodarze prowadzili 14:10. Wydawało się zatem, że zawodnicy pod wodzą Roberta Kościechy będą już kontrolować przebieg wydarzeń na torze przy ul. Józefa Hallera.

W 5. biegu ZOOLESZCZ GKM poszedł za ciosem. Jaimon Lidsey razem z Kacprem Pludrą ograli 4:2 Przemysława Pawlickiego i Rasmusa Jensena. Wszystko wskazywało na to, że część strat goście odrobią w 6. gonitwie, w której – po świetnych startach – na dwóch pierwszych pozycjach znajdowali się Jarosław Hampel oraz Jan Kvech. Jednak w międzyczasie Polaka dopadły problemy sprzętowe, przez co spadł na ostatnie miejsce. Drugi na metę wjechał Vadim Tarasenko, a trzeci – Kevin Małkiewicz.

Fot. Jarosław Pabijan

Drugą serię zakończyło mocne uderzenie w wykonaniu Michaela Jepsena Jensena, a także Maxa Fricke’a. Duńsko-australijski duet pokonał 5:1 Oskara Hurysza. W pierwszym podejściu wykluczony za upadek był Piotr Pawlicki. Po siedmiu biegowych rywalizacjach na tablicy wyników widniało już 26:16 na rzecz grudziądzan.

Strzałem w dziesiątkę okazał się manewr menadżera przyjezdnych, Tomasza Szymankiewicza i trenera Piotra Protasiewicza. W 8. gonitwie Jarosław Hampel, w ramach rezerwy taktycznej, pojechał za Rasmusa Jensena. Zmiana ta dała podwójne zwycięstwo NOVYHOTEL Falubazowi. Pierwszy na mecie pojawił się Przemysław Pawlicki, drugi Hampel, trzeci Tarasenko, a czwarty Kacper Łobodziński. Kolejne dwa biegi to wymiana ciosów między obydwoma zespołami. W 9. wygrali miejscowi 5:1, a w 10. – przyjezdni 4:2. W całej potyczce było 34:26 dla ZOOLESZCZ GKM.

Ekipa z Zielonej Góry kontynuowała swoją pogoń. Dwa następne biegi padły łupem zielonogórzan (dwukrotnie po 4:2). Dobra seria gości jednak się skończyła. W trzynastym wyścigu lepsi już byli grudziądzanie (4:2). Pierwszy metę minął Vadim Tarasenko, drugi był Rasmus Jensen, który na dystansie ograł Michaela Jepsena Jensena. Czwarty był Piotr Pawlicki. Przed wyścigami nominowanymi grudziądzanie prowadzili 42:36.

Fot. Jarosław Pabijan

W czternastej gonitwie do ponownej kontrofensywy przystąpili przyjezdni. Bracia Pawliccy zwyciężyli podwójnie 5:1 nad Tarasenko i Lidsey’em. Miano tryumfatora batalii na stadionie przy ul. Józefa Hallera dalej pozostawało sprawą otwartą.

Po zażartej rywalizacji w mecz ostatecznie tryumfował ZOOLESZCZ GKM Grudziądz. W piętnastym wyścigu najlepiej spod taśmy „wyszedł”, startujący bieg po biegu, Przemysław Pawlicki. Przez dłuższy okres czasu znajdował się on na czele stawki. Tymczasem na trasie minął go dwojący i trojący się Max Fricke. Trzecia lokata przypadła Michaleowi Jepsenowi Jensenowi, a czwarta – Jarosławowi Hampelowi.

Wyniki z meczu dostępne TUTAJ.

Norbert Giżyński