Rafał Dobrucki: Wszystko poszło po naszej myśli

Fot. Jarosław Pabijan

Reprezentacja Polski po raz trzeci z rzędu zdobyła tytuł Drużynowego Mistrza Europy. Biało – czerwoni podczas Wielkiego Finału odbywającego się na torze w Grudziądzu zdominowali rywali. Swego zadowolenia z wygranej nie ukrywał trener polskiej reprezentacji, Rafał Dobrucki.

Dobrze weszliśmy w te zawody. Tor nam sprzyjał. Również chłopaki szybko rozczytali, jak ustawić swoje motocykle do tego toru. Zrobiliśmy wszystko tak, jak trzeba – powiedział po zawodach trener polskiej drużyny.

Reprezentacja Polski wygrała zawody wyprzedzając drugą Danię aż o 16 punktów. Mimo ciągłej przewagi Polaków nad rywalami, w drużynie biało-czerwonych nie było mowy o chwili dekoncentracji czy rozluźnienia. – Zawody przebiegały nam zgodnie z planem jednak w międzyczasie nie mogło być mowy o dekoncentracji. W takich zawodach jak te, wystarczy jeden defekt czy taśma, żeby stracić wypracowaną wcześniej przewagę. Mimo, że zawody wyglądały dla nas łatwo i tak może  wynikać z programu, to musieliśmy być cały czas skoncentrowani – stwierdził Rafał Dobrucki w rozmowie dla ekstraliga.pl.

Zawody o tytuł Drużynowego Mistrza Europy odbywają się na początku sezonu, kiedy zawodnicy dopiero zaczynają jazdę na torze i istnieje sporo niewiadomych. Tego przed finałem obawiał się trener reprezentacji Polski. – Jest dopiero początek sezonu. Nie wszyscy znają jeszcze swoje silniki czy nowe jednostki. Tory za każdym razem są inne. Tak samo jak temperatura – dzisiaj mogą być 3 stopnie, a jutro 23 i wtedy motocykl zachowuje się inaczej – wyjaśnił.

Początek sezonu to ciągłe poszukiwanie, próby, testy i tego się obawialiśmy przed zawodami, jednak wszystko poszło po naszej myśli – podsumował selekcjoner.

Marek Kania