Piotr Baron: Wszyscy wiedzieliśmy, że to będzie wyrównany mecz
12.04.2023 13:30FOGO UNIA Leszno od prawdziwego dreszczowca rozpoczęła sezon PGE Ekstraligi. Na swoim terenie podopieczni Piotra Barona minimalnie pokonali CELLFAST WILKI Krosno. Menadżer, w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl, przyznał, że spodziewał się takiego spotkania.
Starcie leszczynian z beniaminkiem wielu ekspertów traktowało jako ważny moment walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Obie ekipy przystąpiły do rywalizacji mocno zmotywowane i widać było to na torze. W wielu wyścigach zawodnicy bezpardonowo ze sobą walczyli, a wynik rozstrzygnął się dopiero w ostatnim wyścigu. Grzegorz Zengota i Janusz Kołodziej podwójnym zwycięstwem uratowali meczowy triumf FOGO UNII Leszno.
Wygrana 46:44 to bardzo mała zaliczka w kontekście rewanżu, który zamknie sezon zasadniczy. Piotr Baron przyznał jednak, że najważniejsza są duże punkty w tabeli. – Zwycięstwo oczywiście wziąłbym w ciemno, niezależnie czy jednym punktem czy dwoma. Cieszyłbym się nawet z remisu. Wszyscy wiedzieliśmy, że to będzie bardzo wyrównany mecz – i kibice, i my. Taki ten mecz był – mówił po spotkaniu.
W szeregi FOGO UNII Leszno po przerwie wrócili dwaj byli podopieczni Piotra Barona. Grzegorz Zengota był bohaterem leszczynian, a Bartosz Smektała spisał się solidnie. – Myślę, że występ Grzegorza był bardzo udany, zwłaszcza że w ostatnim wyścigu pomógł wyciągnąć korzystny dla nas wynik – podkreślił menadżer leszczynian. – Bartosz nie miał najgorszego spotkania, ale myślę, że z pewnością stać go na dużo więcej – dodał Baron.
Małym zmartwieniem dla biało-niebieskich mogli być młodzieżowcy. Damian Ratajczak i Antoni Mencel zdobyli 4 punkty w wyścigu młodzieżowym i na tym ich dorobek się zatrzymał. Menadżer jednak uspokoił fanów. – Chłopcy starali się pojechać jak najlepiej i pojechali na tyle, na ile mogli. Przyjechali rywale prezentujący wysoki poziom i nie było łatwo. Trzeba było się namęczyć. Myślę, że nie ma żadnego problemu – zaznaczył.
Joachim Piwek