Piotr Baron: Chcemy zapewniać kibicom jak najlepsze widowiska

Fot. Łukasz Trzeszczkowski

Po dwóch meczach sezonu 2023, FOGO UNIA Leszno ma na koncie 2 punkty. W 2. rundzie PGE Ekstraligi leszczynianie polegli na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu 38:52. Piotr Baron widział jednak pewne pozytywy.

Do stolicy Dolnego Śląska biało-niebiescy nie jechali w roli faworyta. Choć FOGO UNIA Leszno dobrze czuje się na wrocławskim stadionie, gospodarze byli na papierze wyraźnie mocniejsi. Przewidywania znalazły odzwierciedlenie na torze, lecz dopiero w końcówce spotkania. Podopieczni Piotra Barona potrafili postawić się BETARD SPARCIE Wrocław i długo pozostawali w kontakcie.

Mecz mógł się podobać kibicom obu ekip. Janusz Kołodziej w kilku biegach popisał się pięknymi szarżami na trasie, ładną walkę stoczyli też Chris Holder i Daniel Bewley. – Chcemy zapewniać kibicom jak najlepsze widowiska i we Wrocławiu było kilka fajnych wyścigów. Na razie walkę o utrzymanie i inne rzeczy zostawiamy na później – mówił po meczu Baron.

15 z 38 punktów gości zdobył wspomniany Kołodziej. Ponownie doświadczony zawodnik zaczyna wyrastać na lidera zespołu. Menedżer liczy, że niebawem któryś z pozostałych podopiecznych również zdoła punktować na poziomie lidera. – Oprócz Janusza Kołodzieja w teamie pracuje jeszcze siedmiu zawodników. Wszyscy chcą do niego dołączyć i każdy chce jeździć jak najlepiej i myślę, że z czasem każdy będzie w stanie się jeszcze poprawić – podkreślił szkoleniowiec FOGO UNII Leszno.

Największym powodem do optymizmu po meczu we Wrocławiu była postawa młodzieżowców. Damian Ratajczak i Hubert Jabłoński zdobyli łącznie 5 punktów, o dwa więcej niż rywale. Duet leszczynian wygrał bieg juniorski. – Pokazali się z niezłej strony i są powody do optymizmu. Zaczynają się U24 Ekstraliga i rozgrywki młodzieżowe, tam pojeżdżą więcej. Myślę, że wtedy będziemy mogli liczyć na ich jeszcze lepsze występy – przyznał Baron.

Joachim Piwek