Nazwisko Tkocz go motywuje. Swój zespół widzi w finale
09.04.2024 11:33Kacper Tkocz w zbliżającym się sezonie będzie walczył o miejsce w składzie INNPRO ROW-u Rybnik. 19-latek, który ma za sobą udaną końcówkę zeszłorocznych zmagań na zapleczu PGE Ekstraligi, jest zmotywowany, by być silnym punktem swojego zespołu.
Kacper Tkocz jest jednym z wychowanków INNPRO ROW-u Rybnik. Licencję uprawniającą go do udziału w oficjalnych zawodach żużlowych zdał w maju 2021 roku na torze w Bydgoszczy, a swój ligowy debiut zaliczył kilkanaście dni później, 11 czerwca w spotkaniu z tarnowską Unią, w którym nie zdołał wywalczyć punktów. Mimo, że wychowanek rybnickiego klubu swoją przygodę ze sportem żużlowym rozpoczął dość późno i początki nie były dla niego szczególnie wybitne to zdołał już pokazać charakter i spory potencjał jeździecki. W zeszłym sezonie, podczas finałowej potyczki na torze w Zielonej Górze z miejscową drużyną NOVYHOTEL FALUBAZU, między innymi pokonał na dystansie kapitalnie prezentującego się przez cały sezon Przemysława Pawlickiego, który był drugim z najskuteczniejszych zawodników całych rozgrywek METALKAS 2. Ekstraligi.
– Jeśli chodzi o moją wysoką dyspozycję, to wpłynęło na to przede wszystkim dogadanie się ze sprzętem i odpowiednie ustawienie przełożeń na tor. Przeważnie w moim teamie jest burza mózgów, podczas której myślimy co zrobić i działamy – skomentował.
Wielu sympatykom, w szczególności tym ze starszego pokolenia, nazwisko Tkocz kojarzy się z Stanisławem Tkoczem, który jeździł na torach żużlowych w latach 1955-1972 zdobywając dla rybnickiego klubu aż 11 złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski, 2 srebrne oraz 2 brązowe, a także w raz z reprezentacją Polski dwukrotnie wywalczył złoty medal Drużynowych Mistrzostw Świata, co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych wychowanków ówczesnego Górnika Rybnik. Na żużlu ścigali się także jego młodsi bracia, Jan – srebrny i brązowy medalista Drużynowych Mistrzostw Polski czy najmłodszy z klanu Andrzej – brązowy medalista Drużynowych Mistrzostw Świata, czy zdobywca 2 złotych, 3 brązowych i 1 srebrnego medalu medali Drużynowych Mistrzostw Polski. Wszystkie z wymienionych tytułów zostały wywalczone w klubie z Górnego Śląska. Nic dziwnego, że mając tak utytułowanych przodków, w bliskim otoczeniu może odczuwać presję dobrych wyników.
– Nie raz słyszałem teksty odnośnie mojego nazwiska, ale nie czuję z tego powodu presji, ponieważ ja jestem sobą, a tamten Tkocz był kimś innym. Wypadałoby, jednak też osiągnąć wiele w tym sporcie – ocenił kontynuator żużlowych tradycji rodziny Tkocz.
Jak zatem czuje się na motocyklu po długiej przerwie zimowej oraz jak zapatruje się na wypożyczenie Maksyma Borowiaka?
– Myślę, że na motocyklu złapałem luz już przy pierwszym wyjeździe na tor. Chciałbym w sezonie jeździć regularnie jako podstawowy młodzieżowiec i nie mam zamiaru siedzieć na ławce rezerwowych. Transfer Maksyma Borowiaka jest dla nas motywacją do progresu. Nie mam konkretnych założeń na zbliżający się sezon, ale chciałbym przede wszystkim za każdym razem dokładać się punktowo do wyniku drużyny – wyjaśnił wychowanek INNPRO ROW-u Rybnik.
Przed młodzieżowcem pochodzącym z Żor jeszcze 3 lata startów w kategorii młodzieżowej i choć czyni stałe postępy to jest świadom pracy, którą musi wykonać, by dorównać najlepszym. Zapytany o żużlowców, od których czerpie przykład i traktuje jako wzór odpowiada:
– Jeśli chodzi o start, to wskazałbym pana Janusza Kołodzieja, który ma super wyjścia spod taśmy, a jeśli chodzi o trasę, to Bartosza Zmarzlika i to byłyby moje wybory na chwilę obecną – zdradza junior zielono-czarnych.
Uznawany za jednego z faworytów do awansu do PGE Ekstraligi, zespół INNPRO ROW-u Rybnik będzie musiał zmierzyć się z wymagającą konkurencją, spośród których największymi rywalami wydają się drużyny z Ostrowa, Krosna i Bydgoszczy. Jakie rozstrzygnięcia na zakończenie METALKAS 2. Ekstraligi przewiduje młody zawodnik?
– Ciężko powiedzieć, ale myślę, że w finale będzie INNPRO ROW Rybnik i ARGED MALESA Ostrów Wielkopolski, a z ligi może spaść ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk albo H. SKRZYDLEWSKA ORZEŁ Łódź – wytypował Kacper Tkocz.
Czy typowania młodego wychowanka INNPRO ROW-u Rybnik będą miały pokrycie z rzeczywistością dowiemy się za kilka miesięcy, aczkolwiek pierwsza potyczka rybniczan już niebawem, gdzie na poznańskim Golęcinie miejscowy #ORZECHOWAOSADA PSŻ Poznań podejmie wspominany zespół INNPRO ROW-u Rybnik. Spotkanie zaplanowane jest na 13 kwietnia, początek o godz. 16:30.