Franciszek Karczewski: rywale byli po prostu lepsi

Fot. Patryk Kowalski

TAURON WŁÓKNIARZ Częstochowa odniósł bolesną porażkę na własnym torze z liderem tabeli, BETARD SPARTĄ Wrocław, 39:51. Pomimo porażki, junior gospodarzy – Franciszek Karczewski, uzyskał jeden z lepszych wyników w tym sezonie, zdobywając 4 punkty i bonus.

W rozmowie ze speedwayekstraliga.pl, Franciszek Karczewski ocenił jak wyglądały zawody z jego perspektywy. – Na pewno to było dla nas ciężkie spotkanie, gdzieś ten tor nas zaskoczył. Każdy z nas szukał, ale ciężko było znaleźć dobre ustawienia. Pogoda zdecydowanie pokrzyżowała nam plany, gdyż toru nie mogliśmy przygotować tak, jak zawsze przygotowujemy, a rywale byli po prostu lepsi. Szkoda, że przegraliśmy, ale mam nadzieje, że w kolejnym spotkaniu będzie lepiej – powiedział młodzieżowiec.

17-latek zanotował jedno z lepszych spotkań w tym sezonie, zdobywając 4 punkty i bonus. Żużlowiec odniósł się do swojej zdobyczy punktowej. – Oczywiście z tego wyniku w poprzednim sezonie bym się nie cieszył, ale patrząc na ten sezon to cieszę się, że już to trochę lepiej wygląda, tym bardziej, że jechaliśmy z liderem tabeli. Ja cały czas staram się szukać, ciężko pracuję na treningach tak, żeby odzyskać tą swoją dobrą formę sprzed roku, bo jadę zdecydowanie gorzej, niż w zeszłym sezonie. Teraz ciężko pracuję, żeby po prostu wróciło wszystko do normy – dodał.

W kolejnym rewanżowym meczu TAURON WŁÓKNIARZ Częstochowa, zmierzy się na wyjeździe z drużyną EBUT.PL STALI Gorzów. W pierwszym meczu padł remis 45:45. Jak zapatruje się na te spotkanie zawodnik częstochowskiej drużyny? – Będziemy jechać z założeniem, żeby wygrać. Myślę, że jesteśmy mocną drużyną i tak naprawdę jesteśmy w stanie wygrać z każdym rywalem. W meczu z BETARD SPARTĄ wydarzyła się wpadka z przełożeniami i wynikiem, ale na pewno na kolejny mecz będziemy jechać z nastawieniem, że wygramy i będziemy robić wszystko, żeby po prostu wygrać to spotkanie – zakończył żużlowiec.

Paula Pacyga