BETARD SPARTA z pierwszym wyjazdowym zwycięstwem. Artem Laguta: To podniesie morale przed półfinałem

Fot. Marcin Imański

Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie 2024 drużyna BETARD SPARTY Wrocław odniosła dopiero w ćwierćfinałowym meczu z ZOOLESZCZ GKM Grudziądz. – Do Gorzowa też jedziemy po zwycięstwo – zapowiadał Artem Laguta.

Jakub Keller (ekstraliga.pl): Pewne zwycięstwo w Grudziądzu daje wam awans do półfinału. Wracacie chyba do domu w doskonałych nastrojach?

Artem Laguta (BETARD SPARTA Wrocław): Jesteśmy zadowoleni, że wygrywamy kolejny mecz, a tym bardziej, że sięgnęliśmy po zwycięstwo w meczu wyjazdowym. I to w tak kluczowej fazie sezonu.

Mieliście w tym sezonie kryzys. Ale odważnie zapowiadałeś, że kiedy nadejdzie czas play-off, to zaczniecie wygrywać. Teraz chyba to udowadniacie?

Tak, teraz to potwierdzamy na torze. Bardzo cieszy nas to, że każdy dał z siebie sto procent możliwości.

Fot. Marcin Imański

W rundzie zasadniczej jednak nie było tak dobrze. Co się zmieniło od tego czasu?

Ale pytasz o mecz w Grudziądzu?

Tak, dokładnie. Gospodarze wygrali wtedy 51:39, a ty zdobyłeś osiem punktów i bonus. Miewałeś w Grudziądzu lepsze występy.

Niby tak, ale wtedy, w meczu rundy zasadniczej, miałem spore problemy z prądem w moich motocyklach.

Stąd wtedy taki występ?

Tak. Później na dodatek miałem problem z regulacją motocykli i wyszło jak wyszło.

Doskonale znasz tor przy ul. Hallera 4. Zmienił się od tego czasu, kiedy jeździłeś w barwach grudziądzkiej drużyny?

Właśnie nie. Mogę powiedzieć, że nadal jest to, co było wtedy, kiedy ja tu jeździłem.

Fot. Ewelina Włoch-Wrońska

W ruch poszły więc jakieś specjalne, archiwalne zapiski?

Nie. Ustawiłem te same zębatki co zawsze. Zbyt wiele nie zmieniałem. I zagrało.

W półfinale zmierzycie się z drużyną EBUT.PL STAL Gorzów Wielkopolski. Jak zapatrujecie się na walkę z tą drużyną o finał?

W PGE Ekstralidze każdy jest mocny. Tu nie ma słabych drużyn. Trzeba będzie dać z siebie sto procent i jechać po zwycięstwo.

Ale w sezonie zasadniczym nie poszło wam najlepiej. Zwłaszcza w meczu wyjazdowym.

Tak, to prawda. Ale trzeba patrzeć w przyszłość. Przed nami ciężki dwumecz i zrobimy wszystko, by okazać się w nim lepszym zespołem.

Czyli możemy spodziewać się dobrego widowiska?

Mam taką nadzieję. Dołożymy wszelkich starań, aby dostarczyć kibicom wielu emocji. Wygraliśmy wyjazdowy mecz w Grudziądzu. Mam nadzieję, że po tym zwycięstwie wzrosną morale w naszej drużynie.

Jakub Keller