Bartosz Bańbor: Z wielu biegów jestem zadowolony (wywiad)
18.11.2023 09:38Bartosz Bańbor to jeden z debiutantów minionego sezonu PGE Ekstraligi. 16-latek prezentował się na torze rewelacyjnie, pokazując swoją ambicję i determinację, dokładając cegiełkę do złotego medalu PLATINUM MOTORU Lublin. W rozmowie dla speedwayekstraliga.pl młodzieżowiec zdradził, jak ocenia swój pierwszy sezon na ekstraligowych torach.
Klaudia Waltoś (speedwayekstraliga.pl): Jesteśmy już po sezonie, jak go oceniasz pod kątem swoich występów?
Bartosz Bańbor (PLATINUM MOTOR Lublin): Jestem bardzo zadowolony z minionego sezonu, tak jak i z tego, co udało mi się osiągnąć. Zdobyłem cenne punkty i wygrałem kilka turniejów. Najważniejsze jednak, że zakończyłem go bez żadnych kontuzji.
Które z twoich osiągnięć żużlowych zapadło tobie najbardziej w pamięć?
Jest kilka takich osiągnięć. Z takich osobistych, to zdecydowanie V-ce Mistrzostwo Polski Juniorów. Dobrze wspominam również turniej MMPPK oraz zdobycie wraz z drużyną złotego medalu DMP.
Miałeś okazję pojeździć w tym sezonie na kilku torach PGE Ekstraligi. Który z nich przypadł ci najbardziej do gustu?
Tak naprawdę na każdym torze jeździło mi się bardzo dobrze, ale jakbym miał wybrać jeden, to postawiłbym na tor we Wrocławiu.
A jeśli chodzi o bieg? Masz jakiś swój ulubiony?
Z wielu biegów jestem zadowolony. Gdybym miał wybrać ulubiony, to byłby to bieg dodatkowy MIMP. Bardzo podobał mi się też bieg juniorski podczas finału we Wrocławiu.
Jak wiadomo, współpracujesz z Dawidem Lampartem. Kto w minionym sezonie, oprócz niego, wspierał cię podczas zawodów żużlowych?
Poza Dawidem, podczas każdych zawodów zawsze był ze mną mój mechanik “Waldi”. Często mogłem liczyć też na wsparcie starszego brata i taty. Oprócz nich bardzo duże wsparcie mam w rodzinie, dziewczynie i przyjaciołach.
Nie jest tajemnicą, że oprócz żużla, trenujesz też judo i akrobatykę. Czujesz, że te sporty mają wpływ na twoją kondycję i pomagają na torach?
Myślę, że tak. Jestem bardziej rozciągnięty, silniejszy oraz utrzymuję dobrą kondycję fizyczną. Judo uczy również umiejętności bezpiecznego upadania, która bardzo przydaje się podczas zawodów.
Jak co roku, podczas Gali PGE Ekstraligi rozdano Szczakiele. Warto zaznaczyć, że zostałeś nominowany w kategorii „Niespodzianka sezonu”. Spodziewałeś się tego?
Była to dla mnie ogromna niespodzianka i wyróżnienie, tym bardziej że duży wpływ na nominacje i wyniki mieli kibice.
Przyszedł czas na regenerację i przygotowania do następnego sezonu. Jak planujesz spędzić kolejne miesiące?
Wróciłem do regularnego trenowania judo. Planuję też zainwestować w sprzęt. W dalszym ciągu będę również współpracował z Norikiem Koczarianem. Można więc powiedzieć, że przygotowania do następnego sezonu już się rozpoczęły.
Wywiad: Klaudia Waltoś