Założenia nowej procedury startowej. “Wcale nie dojdzie do rewolucji”
17.03.2021 14:21Główna Komisja Sportu Żużlowego przedstawiła założenia nowej procedury startowej, które były zapowiadane na początku roku. Szef sędziów, Leszek Demski, zaznaczył że zmiany są ewolucyjne, a nie rewolucyjne.
– Podstawowe założenie było takie, żeby procedurę uprościć, a nie żeby ją jeszcze bardziej skomplikować. Uważam, że udało nam się to osiągnąć – komentuje Leszek Demski, przewodniczący zespołu, który zajmował się kwestią startów w rozmowie dla polskizuzel.pl.
– Prace nad telemetrią trwają, więc musimy czekać. Warto jednak dodać, że w tym roku sędziowie będą zawierać informację w sprawozdaniu zawodów, gdy ich zdaniem dojdzie na starcie do sprowokowania jednego zawodnika przez drugiego. Da nam to po sezonie obraz, ile tego typu przypadków wystąpiło – dodaje Demski.
Ostrzeżenie otrzyma za to na pewno zawodnik, przez którego sędzia musi wydłużyć “trzymanie” zawodników na starcie. – W tym przypadku chodzi między innymi o czołganie się w kierunku taśmy po zapaleniu zielonego światła. Kiedy do tego dojdzie, to nie należy puszczać wyścigu – wyjaśnia Demski.
– Nie będzie natomiast ostrzeżeń za ruchy 1-2 cm i za ruchy podczas przyjmowania pozycji startowej zaraz po włączeniu zielonego światła – tłumaczy Demski, a to oznacza, że żużlowcy nie będą więcej karani za tzw. mikroruchy.
Źródło: polskizuzel.pl