Z PGE Ekstraligą na Facebooku (3) – Emocje kibiców i zawodników w meczach na styku
29.06.2020 17:02W czwartej rundzie PGE Ekstraligi część pojedynków był bardzo wyrównana. Goście dwukrotnie przekroczyli granicę 40 punktów. Ponownie, z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych i na wniosek organizatorów, piątkowe mecze zostały przełożone na sobotę.
Pierwszym spotkaniem był mecz Mistrza Polski FOGO Unii Leszno z Motorem Lublin. Do piątego biegu lublinianie wydawali się być w kontakcie, jednak leszczynianie szybko przypomnieli o swojej formie i ostatecznie wygrali w stosunku 53:37. Przełożenie wspomnianej rozgrywki okazało się być bardzo dobrą decyzją – kilka godzin przed meczem nad stadionem przeszła burza.
Wielką niespodziankę sprawił kibicom Jaimon Lidsey, który nie tylko zwyciężył swoje pierwsze biegi w PGE Ekstralidze, ale łącznie zgromadził aż 9 punktów!
Chociaż mecz i wynik były dość jednostronne, to niektóre biegi były emocjonujące, np. walka o miejsca między Emilem Sayfutdinovem a Jarosławem Hampelem.
Następnie zmierzyły się ze sobą drużyny, które w teorii starają się o pierwszą czwórkę, czyli RM SOLAR Falubaz Zielona Góra i MRGARDEN GKM Grudziądz. Mecz był na tzw. „styku” aż do ostatniego wyścigu. W zespole z Grudziądza zadebiutował w rozgrywkach ligowych 18-letni Denis Zieliński.
„Trójkową” passę Artema Laguty przerwał jako pierwszy Martin Vaculik.
Wyścig numer 15. mógł przesądzić o ważnej wygranej MRGARDEN GKM-u Grudziądz na wyjeździe, jednak kibice musieli obejść się ze smakiem. Mimo wygranego startu pary Bjerre – Pedersen zaraz po pierwszym łuku przez błąd w jeździe Duńczyków duet Jepsen Jensen – Dudek wyraźnie wyszli na podwójne prowadzenie.
https://www.facebook.com/dariajagodzkaspace/posts/2693127157624100?__xts__[0]=68.ARBuBe-LWB9MX9daPK9zTPROMf7xaz9a_c99h0K3w-ZIUkzUHRR0ITDT2m5DtW6DFWyYZpUi6uUsV-b2pO21086pzVC07f09eaodPhQ4iNTojJDHaRKAxZ13KVDaNZYfp3KUDeUKxJPQDdduyX_SUOD2xUpqXvCI6Gtl_GXsazPkO-6cFsyiXnT_XcUUFpYV4r5Fh-pvmCsc5b8Exkvkpr0cCqNPvYW0350tCOyZS0G_-one86LBAwBtRBWUHCsjPwZYPLr_vjXdTuKzuLz_OdDcCtKyCp5e6uOu_fnTbK1P_J95uqT7bg7qlKZtgEeSyFE&__tn__=-R-R
W niedzielę doszło do emocjonującego spotkania w Rybniku. Tamtejszy PGG ROW podejmował ekipę MOJE BERMUDY Stali Gorzów. Zacięta walka trwała aż do ostatniej odsłony. Rezultat po 15. biegu to 46:44.
Z płatnym kompletem punktów mecz zakończył Bartosz Zmarzlik, pokornie podchodzący do swojej postawy.
Z bardzo dobrej strony pokazał się natomiast debiutujący w zespole rybnickim Sergei Logachev. Rosjanin zdobył 8 punktów i 3 bonusy oraz Robert Lambert, który już w tym sezonie zdobył łącznie 33 „oczka”!
Niestety zawodnicy i sympatycy MOJE BERMUDY Stali Gorzów nie mogli być zadowoleni, gdyż wygrana przeszła im „koło nosa”.
Przeciwne nastroje panowały u rybnickich fanów oraz u … kontuzjowanego zawodnika PGG ROWu Rybnik Andzeja Lebedevsa.
Ostatnim meczem w tej kolejce było starcie ELTROX Włókniarza Częstochowy z BETARD Spartą Wrocław, które miało być hitem, jednakże w rezultacie wyszło dość jednostronnie, choć walki nie brakowało. Częstochowianie zwyciężyli 53:37.
ELTROX Włókniarz Częstochowa pozostał liderem tabeli PGE Ekstraligi 2020.
Wrocławianie mają o czym myśleć przed następnym meczem.
Daria Jagodzka