Wiktor Jasiński o nowym klubie, planach na luty i o trenerze Staszewskim (wywiad)
26.01.2024 11:35Wiktor Jasiński to w tym sezonie jeden z aż czterech żużlowców, którzy przychodzą do ARGED MALESA Ostrowa Wlkp. z PGE Ekstraligi. 23-latek w ubiegłym roku reprezentował barwy EBUT.PL STALI Gorzów, gdzie po raz pierwszy w swojej karierze był stałym zawodnikiem drużyny w roli seniora. W rozmowie z nami zdradza powody decyzji o przenosinach do Ostrowa oraz o planach na najbliższe kilka miesięcy.
Marcin Rusewicz (ekstraliga.pl): Przede wszystkim jak idą przygotowania do sezonu? Na razie tylko siłownia?
Wiktor Jasiński (ARGED MALESA Ostrów Wielkopolski): Nie, praktycznie ćwiczę wszystko ci się da. Jeżdżę na motocrossie, pływam, biegam, jeżdżę rowerem, ale akurat teraz częściej na trenażerze, bo pogoda na to nie pozwala. Przygotowuję się bardzo bojowo i jestem ciekaw co przyniesie nowy sezon.
A jakie masz plany na najbliższe dwa miesiące? Będziesz trenował gdzieś w innej części Europy czy zostajesz w Polsce?
Będę przygotowywał się w Hiszpanii, do której wyjeżdżam już za tydzień, a cały luty spędzę pod Barceloną. Będzie motocross, będą rowery, a przy okazji wplecie się wyjazd na zgrupowanie z drużyną ze Szwecji do Malagi, więc cały miesiąc spędzę za granicą.
ARGED MAESA Ostrów Wlkp. jako drużyna miała okazję do tej pory spotkać się tylko raz. Jaka atmosfera panuje w zespole?
Tak, razem widzieliśmy się tylko raz na prezentacji, ale atmosfera jest naprawdę w porządku. Każdy tam się fajnie dogaduje, z każdym zawodnikiem miałem już wcześniej styczność, więc z jednym znam się lepiej, z drugim gorzej. Co prawda na prezentacji nie było z nami Chrisa Holdera, ale wiadomo, że to jest bardzo rozrywkowy i fajny facet. Mam nadzieję, że na torze też będziemy się dobrze dogadywać.
W porównaniu do roku 2023, w Ostrowie został tylko Tobiasz Musielak i juniorzy. Czy trudno będzie wam zgrać się w trakcie sezonu?
Wydaję mi się, że nie. Każdy jest tutaj dobrym zawodnikiem, wie czego chce i każdy do tej PGE Ekstraligi chce wrócić oraz wypaść jak najlepiej. Myślę, że wspólnymi siłami możemy zrobić naprawdę fajny rezultat i jak będziemy się dobrze dogadywać poza torem, tak jak to wygląda w tej chwili, to na torze też będziemy mieli dobre relacje.
Rok temu, w swoim pierwszym pełnym sezonie w roli seniora, uzyskałeś średnią ponad jednego punktu na bieg. Czy to był ten wynik, który ciebie satysfakcjonował?
Zdecydowanie nie. Ubiegły sezon był jakby trochę z problemami, bo w innych ligach szło mi naprawdę bardzo fajnie, tylko w tej PGE Ekstralidze coś mi doskwierało i te punkty nie wpadały tak, jakbym chciał, pomijając oczywiście kilka fajnych meczów. Większość z nich była jednak pod górkę i nie szły mi tak dobrze. Uważam, że stać mnie na wiele więcej i mam nadzieję, że zejście do Speedway 2. Ekstraligi będzie pozytywnym odnośnikiem do mojej dalszej kariery.
Czy oprócz oferty ARGED MALESY Ostrów Wlkp., rozważałeś jeszcze jakieś inne propozycje?
Rozważałem oczywiście inne oferty, bo było ich naprawdę sporo. Większość była ze Speedway 2. Ekstraligi, jednak największe przełożenie na moją decyzję co do Ostrowa miało to, że trener jest z Gorzowa i jest bardzo fajnym, otwartym gościem. Liczę na fajną współpracę i myślę, że więzi gorzowskie mogą nas fajnie połączyć.
Twój indywidualny cel na 2024?
Podobnie jak w 2023. Założyłem sobie awans do finału IMP, co udało się zrealizować. Co prawda w samych finałach nie było jakoś rewelacyjnie, ale to był dopiero mój pierwszy start w tak dużym turnieju. Teraz także chciałbym tam awansować i powalczyć o zdecydowanie lepsze miejsca. Uważam, że jestem w stanie to zrobić i z biegiem czasu ta jazda oraz wyniki powinny być lepsze.
W ubiegłym sezonie w Speedway 2. Ekstralidze mieliśmy jednego wielkiego faworyta, jakim był ENEA FALUBAZ Zielona Góra. Teraz siły wszystkich drużyn są trochę bardziej wyrównane, więc na co w takim razie stać ARGED MALESA Ostrów Wlkp.?
Uważam, że to są raczej otwarte karty, bo każda drużyna chce tą ligę wygrać i awansować wyżej. Ostrów jest naprawdę bardzo mocny i prawie każdy tutaj miał niedawno z PGE Ekstraligą styczność, więc każdy chce tam wrócić. Wygra lepszy, ale myślę, że Ostrów stać na bardzo fajny wynik. Wiadomo też, że sport rządzi się swoimi prawami, szczególnie żużel, więc należy zbierać te punkty aż do finału i tam dopiero pokazać swoją moc.
Marcin Rusewicz