Vaclav Milik o kontuzji: Ręka jest coraz silniejsza

Fot. Jan Kwieciński

Vaclav Milik w ćwierćfinałowym meczu pomiędzy CELLFAST WILKAMI Krosno a INNPRO ROW-em Rybnik uległ wypadkowi, po którym został przetransportowany do szpitala. Tam stwierdzono m.in. złamanie kości ramienia. Teraz zawodnik postanowił odnieść się do stanu swojego zdrowia i swojej najbliższej przyszłości.

Pełna treść oświadczenia:

Drodzy fani żużla!

Ostatnie dni były dla mnie trudne. Przepraszam wszystkie osoby, które do mnie dzwoniły za brak odpowiedzi z mojej strony. Opuściłem dziś szpital niedaleko domu. Ten weekend poświęcę na odpoczynek i czas dla rodziny we własnym domu.

Media szeroko piszą o mojej sytuacji, pragnę odnieść się do niej również osobiście. Po upadku w Krośnie w tamtejszym szpitali dokonano szybko i profesjonalnie operację mojej ręki za co bardzo dziękuję lekarzom przeprowadzającym operację. Ręka jest coraz silniejsza.

Od poniedziałku planuję start rehabilitacji.

Po powrocie do Czech poczułem się jednak gorzej i stwierdzono u mnie również inne urazy. Nie chcę szerzej komentować tej sytuacji. Pragnę jednak wszystkich uspokoić. Z każdym dniem czuję się coraz lepiej.

Zaprzeczam informacjom niektórych mediów, że jestem zmuszony zakończyć żużlową karierę. To nieprawda. Jak wspomniałem, w przyszłym tygodniu zaczynam już ćwiczyć i na sezon 2025 będę gotowy. Za kilka tygodni zamierzam skorzystać z zaproszenia mojego klubu z Krosna i pojawię się w Krośnie na zawodach mini żużla. Będzie to również okazja dla mnie by pożegnać się z kibicami i podziękować za obecny sezon. Niestety został on dla mnie przerwany. Takie jest jednak czasami życie żużlowca. Na pewno wrócę jeszcze mocniejszy! – napisał Milik w mediach społecznościowych.

Marcin Rusewicz