Kogo na Speedway Ekstraliga Camp wypatrzył Stanisław Chomski?

Fot. Róża Koźlikowska

Na Speedway Ekstraliga Camp 2023 jednym z trenerów, którzy pomagają uczestnikom w szlifowaniu umiejętności jest Stanisław Chomski. Szkoleniowiec EBUT.PL STALI, w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl, opowiedział o swoich odczuciach dotyczących wydarzenia, a także podkreślił znaczenie tego typu imprez dla całego środowiska żużlowego na świecie.

W tym roku organizowana jest druga edycja Speedway Ekstraliga Camp. Na Motoarenie w Toruniu zawodnicy trzech klas pojemnościowych (85-190cc, 250cc i 500cc) z całego świata zebrali się, by nie tylko uczyć się rywalizacji, ale także zbierać cenne wskazówki. Trener Stanisław Chomski uważa, że jest to pozytywny sygnał dla przyszłości całej dyscypliny. – Jest to pobudzenie aktywności nie tylko w naszym kraju, ale i całego środowiska żużlowego. Pokazanie innym federacjom, że coś takiego warto robić, bo chętnych było więcej niż jest miejsc. To wydarzenie wysyła też sygnał w świat, że taki sposób szkolenia jest warty naśladowania dla innych. Warto by było, żeby właśnie takie coś robić – powiedział szkoleniowiec w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl.

Jesteśmy krajem nr 1, nie tylko jeżeli chodzi o ligowy poziom, ale i szkolenie. Inne kraje stać na to, żeby także poszły w tym kierunku. Nie można wszystkiego zrzucać na nasze barki. Wydaje mi się, że Camp będzie kontynuowany, bo jest jeszcze kilka rzeczy, z mojego punktu widzenia, które są do polepszenia, by ta efektywność była większa. Do tego jednak ważne jest zaangażowanie nie tylko Polski – dodał.

Co ważne, nie tylko Speedway Ekstraliga Camp jest miejscem dla młodych adeptów do podszkolenia swoich umiejętności. Ostatnio pierwszy raz zorganizowano rozgrywki FIM SGP4, które odbyły się w Szwecji przed głównym turniejem SGP. – Ten kolejny krok został zrobiony i trzeba to robić przy okazji wielkich imprez. Może nawet jako cykl organizowany w krajach, gdzie żużel jest mniej popularn – zaznaczył Stanisław Chomski.

W uczestnikach Speedway Ekstraliga Camp drzemie duży potencjał mimo różnic, jakie występują w kwestiach sprzętowych. – W młodym wieku duża częstotliwość rywalizacji i systematyczność są potrzebne. Widzę chłopaków z różnych krajów, którzy fajnie sobie radzą i widać w nich potencjał. Mają w sobie dużo zadziorności, co jest ważne w sporcie żużlowym. Poziom sprzętowy i techniczny jest trochę różny. W 500cc jest Amerykanin z potencjałem, w klasie 250cc Australijczycy, co już nie dziwi, ale też i Anglicy, Niemcy czy Czech. Niektórzy potrzebują więcej szlifu, ale to pokazuje, że nie boją się przyjmować zaproszeń na taki camp, by się podszkolić. Mam nadzieję, że przekuje się to w jakość – wyjaśnił szkoleniowiec aktualnych wicemistrzów Polski.

Czy trener Stanisław Chomski widzi wśród żużlowców kogoś, kto mógłby zasilić szeregi EBUT.PL STALI Gorzów? – Mam w głowie kilku zawodników, którzy dobrze się prezentują. Czy to ten moment? Zobaczymy. Sam organizuje spotkania i może któryś się także u nas pojawi (śmiech). Jestem pozytywnie zaskoczony determinacją zawodników z Australii. Jeden z nich mieszka w Wittstock po to, aby móc trenować. Nie są to zawodnicy o dużym zapleczu, ale trzeba podziwiać ich upór w dążeniu do celu – zakończył.