Sebastian Ułamek: Chcę, by była fajna, dobra drużyna (wywiad)
15.05.2024 10:55![](https://cdn.speedwayekstraliga.pl/2024/05/5W4A3086.jpg)
WŁÓKNIARZ Częstochowa ma za sobą już trzy wygrane w U24 Ekstralidze, z czego dwa odniesione dzień po dniu. Po zwycięstwie nad ekipą z Grudziądza (w ramach 2. rundy), Sebastian Ułamek nie krył zadowolenia, o czym opowiedział w rozmowie dla ekstraliga.pl.
Norbert Giżyński (ekstraliga.pl): Panie trenerze, odnieśliście w poniedziałek wygraną 51:39 z GRUDZIĄDZKIE MEBELKI GKM Grudziądz. Jak pan skomentuje to spotkanie?
Sebastian Ułamek (trener U24 Włókniarza Częstochowa): Troszkę obawiałem się tego meczu. Wkradła się bowiem w pewnym momencie jakaś nerwowość. Po dwóch wspólnych odprawach musieliśmy wraz z młodzieżą odczytać nasz tor. Ogólnie jestem zadowolony. Dziękuję chłopakom, że pociągnęli wynik do końca.
Owa nerwówka mogła się wkraść w ostatnich biegach fazy zasadniczej zawodów. Grudziądzanie bowiem wtedy dość znacząco się do was zbliżyli – tracąc cztery punkty. Co się stało się przed biegami nominowanymi?
Ostatnia seria zasadniczej części meczu nie była do końca zła, bo punkty też przywieźliśmy. W każdym razie, nie było w naszych szeregach żadnego rozluźnienia. Zachodziły pewne zmiany w sprzęcie naszych zawodników. Okazały się one jednak nie takie, jak chcieliśmy. Poczyniliśmy zatem szybkie korekty. Nasza „czwórka”, wystawiona do biegów nominowanych stanęła na wysokości zadania. Tak też miało być.
![](https://cdn.speedwayekstraliga.pl/2024/05/5W4A3566.jpg)
Właśnie ta końcówka potyczki była koncertowa w wykonaniu pańskiej drużyny – dwie podwójne wygrane po 5:1.
Tak. Ta ostatnia seria części zasadniczej zawodów, o której właśnie wspominaliśmy, była okazją do przetestowania pewnych ustawień – sprawdzenia, czy będzie lepiej. Jednak wtedy tak nie było. Stąd szybkie korekty w motocyklach zawodników naszego zespołu przed wyścigami nominowanymi, które już w pełni poszły po naszej myśli. Jestem bardzo zadowolony, że chłopaki wraz ze swoimi teamami, mechanikami tak szybko odczytali częstochowski tor, dzięki czemu pojechali naprawdę na fajnym poziomie.
W zasadzie po poniedziałkowej batalii można mówić o samych plusach. Trzy z nich są jednak chyba szczególne. Najpierw chciałbym przejść do kwestii o James’a Pearsona, który przeciwko ekipie z Grudziądza pojechał chyba swoje najlepsze jak na razie zawody w tym sezonie w U24 Ekstralidze (12 punktów, w tym cztery biegowe wygrane). Chyba zaczyna wyrastać na lidera drużyny.
Ja każdemu z osobna swojemu zawodnikowi mówię, że stać go na bycie liderem. Takowego konkretnego lidera, szczerze mówiąc, jeszcze nie ma. Jednakże przyznam, że James powoli, stopniowo zbliża się do tego miana. I chciałbym mieć w swoich szeregach takiego zawodnika, który nie będzie się mylił – również na wyjazdach – i będę mógł korzystać z niego niemal zawsze – także i jako rezerwę taktyczną, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Z James’em mamy dobry kontakt poza torem czy w kwestiach przygotowawczych, z czego się cieszę. Działa mocno i oby tak dalej.
![](https://cdn.speedwayekstraliga.pl/2024/05/5W4A3853.jpg)
Kolejny pozytyw w zespole – Steven Goret, zdobywca 11 punktów z bonusem.
To jest pracowity chłopak. Co prawda nie do końca opanował pewność siebie na starcie, ale mamy jeszcze czas. Będzie tutaj u nas gościł jeszcze przez długi czas, tak więc na pewno nie raz czy dwa pozytywnie zaskoczy.
Również Szymon Ludwiczak znowu pokazał się z dobrej strony. W poniedziałek był rezerwowym, ale pojechał w trzech gonitwach i wywalczył 7 „oczek”. Zwłaszcza, że miał dość mocny wypadek w Warszawie podczas testu toru. Ale jego poniedziałkowa dyspozycja pokazała, że śladu po tym upadku już raczej nie ma.
Po tym wypadku i tych wszystkich badaniach, baliśmy się o jego zdrowie. Jednak następnego dnia dotarły do nas bardzo dobre wieści. Sam w porannych godzinach osobiście z Szymonem rozmawiałem. Dwa dni po wypadku zgłosił, że chce przyjechać na trening, na którym faktycznie się pojawił. Już w niedzielnej rundzie DMPJ w Opolu pojechał dobrze.
![](https://cdn.speedwayekstraliga.pl/2024/05/5W4A3551.jpg)
Co do końcowego wyniku w U24 Ekstralidze, jest jeszcze za wcześnie nawet na wróżenie. Początek sezonu wskazuje jednak na to, że wszystko idzie ku lepszemu, jeśli chodzi dyspozycję w tych zmaganiach WŁÓKNIARZA Częstochowa.
Tak jak zaznaczyłem, ja jeszcze muszę zbudować konkretnie ten zespół. Chcę, by była fajna, dobra drużyna. Uważam, że w tym kierunku zmierzamy, zaczyna to działać. My tak naprawdę wszyscy między jeszcze ze sobą się poznajemy. Mamy bowiem w ekipie dużo nowych twarzy, czy to James bądź też Szymon, który dopiero teraz mógł wskoczyć do drużyny z racji wieku. Myślę, że zbudujemy tak zespół, że będziemy się rozumieć do końca i ciągnąć wynik.
Na koniec chciałbym się zapytać na temat Leona Flinta. Zawodnik ten pojechał na inaugurację w Lesznie, jednak w kolejnych dwóch meczach, w tym w poniedziałkowym, już nie wystartował. Czy jeszcze skorzystacie z jego usług?
Na pewno tak. Mamy z nim nadal ważny kontrakt. Jednak tak jak wcześniej wspomniałem, muszę stworzyć człon drużyny, by móc jeszcze dać innym zawodnikom szansę do zaprezentowania się. Co do Leona, miał szansę pokazać się w Lesznie, jednak wtedy nie spisał się za dobrze. Tak czy inaczej możliwość startu u nas jeszcze dostanie. To z pewnością jest zawodnik z papierami na jazdę. Wszak ma już na koncie tytuł indywidualnego mistrza Wielkiej Brytanii wśród juniorów.