Poznaj bliżej świat mini żużla: Marcel Gackowski
20.04.2024 17:33Marcel Gackowski, mimo że ma zaledwie 8 lat, już teraz wzbudza zachwyt wśród fanów żużla swoją niezwykłą jazdą. Jego umiejętności na torze podczas jazd pokazowych i treningów są godne uwagi. Pokonując swoich starszych kolegów z toru, udowadnia, że wiek nie jest przeszkodą dla pasji i talentu.
Agata Krasek (ekstraliga.pl): Dlaczego chciałeś zacząć przygodę z mini żużlem?
Marcel Gackowski: Tata zabrał mnie na zawody, po których stwierdziłem, że chce jeździć. Gdy tata kupił mi mini pocketa (mała wersja motocykli typu ścigacz, cross, przyp. red.), pojechaliśmy na stadion, gdzie trener Jacek Woźniak dał mi możliwość przejechania się. Zdecydowałem, że chce jeździć, więc tata zapisał mnie na treningi.
Pamiętasz od jakich sprzętów zaczynałeś swoją karierę?
Zaczynałem od mini pocketa. Następnie był cross. Po czasie przyszedł czas na mini żużlówkę, zbudowaną przez tatę i sąsiada.
Na jakich elementach skupiasz się podczas treningu?
Podczas treningu uczę się, jakie ścieżki obierać, gdzie lepiej “ciągnie” lub jakich miejsc na torze unikać. Ścigam się także z kolegami spod taśmy. Często zdarza mi się wygrywać z osobami początkującymi, mając nad nimi dosyć dużą przewagę.
Wielu zawodników zakończyło przygotowania do nadchodzącego sezonu. Jak ty się przygotowywałeś?
Przygotowuje się do sezonu nadal jeżdżąc na crossie, ćwiczę motorykę, biegam, gram z tatą w piłkę nożną. Dodatkowo chodzę na zajęcia właśnie z piłki nożnej, które poprawiają sprawność oraz motorykę.
Ile jednostek treningowych masz w tygodniu?
Dwa razy w tygodniu mam trening na torze, później jeżdżę jeden dzień na crossie. Dodatkowo mam dwie jednostki treningowe, którymi są zajęcia sprawnościowe.
Zaliczyłeś dużo upadków podczas treningów czy jazd pokazowych?
Czasem były upadki. Pamiętam, że podczas Gdańsk Speedway Camp brałem udział w wyścigu, gdzie zaliczyłem dosyć groźnie wyglądający upadek. Gdy wystartowaliśmy spod taśmy, jechałem po „małej”, a kolega troszkę szerzej, po czym zahaczył mnie kierownicą. Zeskoczyłem z motoru, a on upadł z dwoma motorami. Gdyby nie ten upadek, mógłbym wygrać.
Jak łączysz szkołę z treningami?
Na WF nie biegam prawie wcale, aby mieć siłę na później. Po zajęciach odrabiam lekcje w świetlicy, żeby mieć więcej czasu na trening. Uważam, że z matematyki jestem bardzo dobry, a z języka polskiego dobry. Słucham też dużo na lekcjach, żeby jak najwięcej zapamiętać i nie muszę dużo rzeczy powtarzać w domu.
Na kim się wzorujesz?
Moim idolem jest Emil Sajfutdinow.
Żużel jest czymś, co chciałbyś robić cały czas?
Tak, żużel to moja pasja.
Jakie masz marzenia związane z żużlem?
Chciałbym zostać mistrzem Świata.
Według ciebie, jakie cechy charakteru budują w żużlu?
Żużel pomaga mi myśleć. Uczy także pracowitości.
Jakie masz rady dla osoby, która chce zacząć jeździć na żużlu?
Mam taką radę, aby ciągle trzymać gaz oraz nogę na haku.
Chciałbym serdecznie podziękować firmom, które wspierają mnie w moich działaniach sportowych: DVP LOGISTIC, PB Tenders Jakub Pawulski, oraz Usługi Elektryczne Piotr Rybicki, a także wszystkim pozostałym osobom, które udzielają mi wsparcia