Piotr Baron po #LESGOR: To był mecz o wysoką stawkę

Fot. Patryk Kowalski

FOGO UNIA Leszno, osłabiona brakiem Janusza Kołodzieja w trakcie meczu, przegrała z EBUT.PL STALĄ Gorzów 41:49. Spotkanie obfitowało w emocje. Niestety, doszło też do kilku groźnych upadków, a nerwowość, zdaniem Piotra Barona wynikała z dużej stawki spotkania.

Leszczynianie od końcówki kwietnia muszą radzić sobie bez Chrisa Holdera. Na domiar złego kontuzji ręki doznał także zastępujący go Nazar Parnitskyi. W Gorzowie po upadku uraz obojczyka zdiagnozowano u Grzegorza Zengoty. W rewanżowym meczu z EBUT.PL STALĄ Gorzów groźny upadek zaliczył z kolei Janusz Kołodziej.

Winnym kolizji był Oskar Paluch, który został wykluczony z powtórki, ale Piotr Baron nie miał do nikogo pretensji. – Niestety, taki jest ten sport i takie rzeczy się zdarzają. Myślę, że nikt celowo nie chciał nikogo przewracać. To był mecz o wysoką stawkę i może stąd wkradło się trochę nerwowości – mówił po spotkaniu szkoleniowiec leszczynian, którzy mogli mówić o sporym pechu. Dwukrotnie przerwano wyścigi, gdy prowadzili 5:1. – Początek na pewno mógł się ułożyć lepiej, ale wyszło jak wyszło – dodał Baron.

Sytuacja kadrowa FOGO UNII Leszno jest jednak bardzo skomplikowana. Przed wyjazdem do Częstochowy pewny jest występ zaledwie dwóch podstawowych seniorów. – Oby chociaż Janusz wrócił do zdrowia i oby udało się poskładać zespół, bo wygląda to coraz gorzej – przyznał menadżer.

Otarciem łez dla kibiców była dobra jazda pozostałych zawodników. Bartosz Smektała zaliczył jeden z najlepszych meczów w karierze w PGE Ekstralidze. Solidnie spisywał się też Jaimon Lidsey. – Bartosz był bardzo szybki i się cieszymy z tego, że udało mu się dopasować do toru – podkreślał menadżer.

Leszczynianie zanotowali kolejną z rzędu porażkę, ale tym razem pokazali charakter i postawili się faworyzowanym gościom. – Myślę, że mimo wszystko to był ciekawy mecz i kibice mieli co oglądać. Walki i twardej jazdy było sporo, więc kibice na pewno nie żałowali oglądania tego widowiska – zakończył Piotr Baron.

Joachim Piwek