Nicki Pedersen ponownie w PGE IMME im Z. Plecha. Czy po kontuzji wróci jeszcze silniejszy?
21.03.2023 12:22Kontuzja, która dotknęła Pedersena w zeszłym sezonie, odcisnęła na Duńczyku ogromne piętno. Jednak niespełna 46-letni zawodnik nie zamierzał zakończyć kariery i ciężko pracował, aby powrócić. Druga średnia w PGE Ekstralidze, mimo tylko sześciu meczów, to imponujący wynik, pokazujący, że jest wciąż czołowym żużlowcem.
Po ciężkiej kontuzji z ubiegłego sezonu na tor powraca Nicki Pedersen. Będzie miał szansę sprawdzić swoją kondycję podczas zawodów PGE IMME im. Zenona Plecha. Czy poradzi sobie równie dobrze co w 2018 roku? Będzie to niemałe wyzwanie, ponieważ to właśnie wtedy Pedersen wywalczył najlepszy wynik w historii swoich występów w zawodach tej rangi. Stanął wówczas na najniższym stopniu, podium zdobywając 13 punktów.
Ponadto w sezonach 2021 i 2022 (na toruńskiej Motoarenie), dwukrotnie meldował się w biegu finałowym i kończył zawody na czwartym miejscu. Wobec tego poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko.
– Stawiam, że Pedersen po raz kolejny pojaw się w finale tej imprezy i tradycyjnie zajmie w nim ostatnie miejsce. Dwie ostatnie edycje tej imprezy Duńczyk kończył właśnie na tej pozycji. Tym razem może być podobnie, bo zawodnik wciąż ma wielką ambicję, ale przypuszczam, że w rundzie zasadniczej straci trochę punktów i w najważniejszych biegach będzie startował z gorszych pól startowych – powiedział Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty.
Forma Nickiego Pedersena z ostatnich trzech sezonów w PGE Ekstralidze napawa optymizmem, ponieważ jego średnia biegowa przedstawiała się następująco:
- 2020: 2,057
- 2021: 2,029
- 2022: 2,448
– Nie mam żadnych wątpliwości, że Nicki Pedersen znów będzie zachwycał w każdym swoim starcie. W światowej czołówce nie ma chyba drugiego aż tak dobrze zorganizowanego zawodnika, dlatego nie wierzę, że ostatnie kontuzje, czy funkcja trenera kadry Danii mogą odbić się negatywnie na jego występach. Sezon znów powinien zakończyć w czołowej dziesiątce najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi i to wciąż od niego będą zależały losy ZOOLESZCZ GKM Grudziądz. Nie sądzę, by długa rehabilitacja miała jakikolwiek wpływ na jego postawę na torze. Znów będziemy więc oglądali agresywne wejście po wewnętrznej i walkę od pierwszych do ostatnich metrów. Z 46-letnim mistrzem wciąż lepiej nie zadzierać – wyjaśnił nasz rozmówca.
– Największy atut Pedersena w kontekście PGE IMME im. Zenona Plecha to gigantyczna motywacja, by udowodnić wszystkim, że wciąż jest jednym z najlepszych żużlowców świata. On traktuje takie zawody bardzo poważnie, a w tym roku będzie miał jeszcze większą ochotę do jazdy, bo przecież wraca po dłuższej przerwie – dodał.
– W przypadku takiego zawodnika trudno w ogóle mówić o słabszych stronach. Jeśli jednak miałbym się do czegoś przyczepić, to Pedersenowi dość często zdarzają się błędy w ustawieniu sprzętu w pierwszej części zawodów. W PGE IMME właśnie to może utrudnić mu walkę o zwycięstwo – zakończył Mateusz Puka.
Wyniki Nickiego Pedersen w PGE IMME:
- 2014: 11. miejsce – 4 pkt (2,2,W)
- 2015: 9. miejsce – 9 pkt (0,3,3,3,W)
- 2016: 9. miejsce – 7 pkt (W,0,1,3,3,D)
- 2018: 3. miejsce – 13 pkt (3,0,3,3,3,1)
- 2019: 14. miejsce – 2 pkt (D,2,W,-,-)
- 2021: 4. miejsce – 11 pkt (1,2,2,2,1,3,W)
- 2022: 4. miejsce – 12 pkt (2,3,3,1,3,0)
PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi im. Zenona Plecha zaplanowane są na 1 kwietnia w Toruniu. Początek zawodów o godz. 16:30. Bilety dostępne są na stronie https://kstorun.kupbilety.pl/
Agnieszka Zimnoch