Michael Jepsen Jensen: Mamy powody do zadowolenia

Fot. Marcin Karczewski

Michael Jepsen Jensen to bardzo mocny kandydat do miana odkrycia sezonu PGE Ekstraligi. Duńczyk ponownie błysnął dobrą formą i wywalczył we Wrocławiu 9 punktów oraz bonus, dokładając solidną cegiełkę do dobrego wyniku ZOOLESZCZ GKM-u Grudziądz w ćwierćfinale.

10-punktowa porażka to wynik, który w Grudziądzu przyjęto z umiarkowanym zadowoleniem. Goście nie przyjechali do Wrocławia w roli faworyta, jednak przez cały mecz utrzymywali kontakt z BETARD SPARTĄMichael Jepsen Jensen przyznał, że rezultat daje powody do optymizmu.

– Myślę, że to jest wynik, który moglibyśmy wziąć w ciemno przed spotkaniem. Gospodarze na swoim torze są bardzo mocni, więc wydaje mi się, że mamy powody, by być zadowoleni – podkreślił 32-latek.

W przeciwieństwie do Maxa Fricke’a czy Jaimona Lidsey’a, Duńczyk nieco słabiej wszedł w mecz, by z czasem nabrać wiatru w żagle. Jensen zanotował dwa zwycięstwa indywidualne, w tym bardzo ważny tryumf w 14. gonitwie.

W moim przypadku było lepiej po zmianie motocykla. Teraz musimy już tylko skupić się na rewanżu. Na pewno możemy to odrobić, zespół jest zmotywowany i głodny sukcesów. 10 punktów to nie jest taka zła strata. Wierzę, że u siebie możemy sprostać takiemu zadaniu – zakończył duński żużlowiec.

Rewanżowy pojedynek ZOOLESZCZ GKM-u Grudziądz i BETARD SPARTY Wrocław odbędzie się w niedzielę, 1 września. Start do pierwszego wyścigu, podobnie jak w pozostałych spotkaniach ćwierćfinałowych, zaplanowano na godz. 19:15.

Joachim Piwek