“Miałem specjalny silnik na Grudziądz, którego zresztą używam tylko tutaj” (wywiad)
21.05.2023 13:09
Artem Laguta był liderem BETARD SPARTY Wrocław w wyjazdowym spotkaniu przeciwko ZOOLESZCZ GKM-owi Grudziądz. Zawodnik gości zdobył 12 punktów i mocno przyczynił się do zwycięstwa nad grudziądzanami. Po meczu, w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl udzielił odpowiedzi na kilka pytań.
Kamil Szyszkowski (speedwayekstraliga.pl): Wracasz do Grudziądza po dłuższej przerwie, zadowolony z powrotu?
Artem Laguta (BETARD SPARTA Wrocław): Fajnie jest wrócić do Grudziądza. Tu są fajni kibice i jest fajna atmosfera. Jestem zadowolony. Tor był fajnie przygotowany. Cieszy wygrana.
A jak ocenisz przebieg tego spotkania?
Na wyjazdach jest zawsze ciężko. Chłopaki z Grudziądza u siebie zawsze mają dobrze przygotowany sprzęt. Miałem specjalny silnik na Grudziądz, którego zresztą używam tylko tutaj. Najważniejsza jest wygrana.
Tor w Grudziądzu od czasu, kiedy tu startowałeś, troszeczkę się pozmieniał. Jak to wyglądało z twojej perspektywy?
Wydaję mi się, że ten tor za bardzo się nie zmienił. Oczywiście, zawsze jest ciężka rywalizacja, gdy przyjeżdżasz na wyjazd w Grudziądzu, mimo że znam ten tor i jestem do niego dobrze dopasowany. Każdy jedzie dobrze w PGE Ekstralidze i od każdego trzeba się spodziewać, że może z tobą wygrać.
W drużynie ZOOLESZCZ GKM-u startuje twój siostrzeniec – Vadim Tarasenko. Przed sezonem mówiłeś, że będziesz pomagał mu w doborze ustawień na grudziądzką nawierzchnię. Taka rozmowa faktycznie się odbyła?
Wiem, jak w Grudziądzu trzeba wygrać start i gdzie jechać, znam te ścieżki. Czasami z Vadimem gadamy na temat dopasowania. Bardzo chce zostać w PGE Ekstralidze i będę mu w tym pomagał.
Przed wami spotkanie z CELLFAST WILKAMI Krosno. Planujecie jakieś przygotowania do tego spotkania?
W poniedziałek pewnie trener przekaże rozpiskę treningową. Będziemy skupieni w zespole, aby wygrywać kolejne mecze.
Kamil Szyszkowski