Kontuzje w PGE Ekstralidze. Na jakim etapie powrotu na tor są nieobecni żużlowcy?
06.06.2024 19:44Damian Ratajczak, Kacper Halkiewicz, Marecel Kowolik czy Jason Doyle to tylko niektóre nazwiska, których ostatnimi czasy brakuje w rozgrywkach PGE Ekstraligi ze względu na kontuzje. Co teraz robią i kiedy wrócą do ścigania?
Janusz Kołodziej, czołowy żużlowiec PGE Ekstraligi i lider FOGO UNII Leszno cały czas zmaga się z kontuzją, której doznał podczas meczu w Grudziądzu, gdzie zwichnął staw ramienny ze złamaniem guzka większego. Jak się teraz czuje? – Janusz odbył wczoraj pierwsze treningowe jazdy na torze w Lesznie. Naszemu kapitanowi zależało na tym, aby wsiąść na motocykl i zobaczyć jak obecnie wygląda sytuacja z kontuzjowaną ręką. Co najważniejsze zawodnik nie narzekał na dolegliwości bólowe, jednak co do jego powrotu na tor to jest jeszcze za wcześnie żeby mówić w którym meczu zasili szeregi Byków. Janusz przechodzi codziennie rehabilitację, która przynosi oczekiwane rezultaty. Jeżeli zdrowie dopisze to chcielibyśmy Janka zobaczyć w składzie w kolejnym meczu w Lesznie, ale nikt niczego nie może zagwarantować i być pewnym – mówi o formie Janusza Kołodzieja Rafał Dobrowolski, rzecznik prasowy FOGO Unii Leszno.
Kolejnym kontuzjowanym zawodnikiem w leszczyńskim klubie jest Damian Ratajczak. – Jeżeli chodzi o Damiana Ratajczaka to przebywa on w klinice w Łodzi, gdzie przechodzi kilkugodzinne zajęcia z fizjoterapeutami. Zawodnik porusza się już bez kul i jego sytuacja wygląda bardzo obiecująco. W połowie miesiąca ma mieć wykonane kolejne zdjęcia kontrolne, wówczas zapadną dalsze decyzje co do leczenia. Rokowania są dobre i być może, ale zaznaczam stoi to pod wielkim znakiem zapytania nasz młodzieżowiec będzie do dyspozycji trenera w końcówce rundy zasadniczej. Jednak podkreślam, że najważniejsze w obu przypadkach naszych kontuzjowanych zawodników jest zdrowie i pełne wyleczenie – kontynuuje Rafał Dobrowolski.
Kacper Halkiewicz z kolei, podczas zawodów o Srebrny Kask, upadł na tor, a badania potwierdziły złamanie obojczyka. – Kacper doznał złamania obojczyka. Od feralnego upadku minął tydzień, który nasz zawodnik poświęcił na intensywną rehabilitację. W jej skład wchodzą: komora hiperbaryczna, zabiegi laserem oraz pole magnetyczne. Przewidywany czas powrotu Kacpra na tor planowany jest na początek lipca. Wszystko zależy oczywiście od efektów dalszej rehabilitacji i opinii lekarza – tłumaczy Mateusz Żesławski, rzecznik prasowy KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa.
W niedzielnym meczu natomiast, upadek zaliczyli Emil Sajfutdinow oraz Michał Curzytek. Dla tego drugiego, był to ostatni wyjazd na tor tego dnia. – Michał jest już po operacji, która odbyła się dzisiaj w zielonogórskim szpitalu. Zabieg przebiegł zgodnie z planem. Najbliższe dni Michał pozostanie w szpitalu na obserwacji, a następnie rozpocznie rehabilitację. Cały klub mocno trzyma kciuki za jego szybki powrót na tor. Zawodnik oczywiście może liczyć na naszą pomoc i wsparcie – mówi Michał Kociński z NOVYHOTEL Falubazu Zielona Góra.
Kontuzjowany jest także Marcel Kowolik, który doznał urazu palca prawej ręki. Więcej o tym powiedział Adrian Skubis, Doradca Zarządu ds. Komunikacji w BETARD Sparcie Wrocław. – Marcel jest już po zabiegu zespolenia złamanej kości palca. Uraz dotyczy prawej dłoni naszego juniora. Teraz czas na intensywną rehabilitację, ale oczywiście bez zbędnego pośpiechu. Zawodnik będzie pracował z naszym klubowym fizjoterapeutą Eliaszem Zientarą na miejscu we Wrocławiu. Plan zakłada, że za kilkanaście dni powinien powrócić do treningów.
Wiadomo już, że prawdopodobnie największym pechowcem trwającego sezonu jest Jason Doyle, który ze względu na upadek w lidze angielskiej nie wyjedzie na tor przez następne kilka miesięcy. Australijczyk ma zerwane dwa ścięgna oraz stożek rotatorów w barku.
Marcin Rusewicz