Kacper Pludra: Nie popełniać błędów i wyciągać wnioski (wywiad)

Fot. Ewelina Włoch-Wrońska

W meczu otwierającym 9. rundę PGE Ekstraligi, BETARD Sparta Wrocław pokonała ZOOLESZCZ GKM Grudziądz 31:23. Spotkanie przerwano po 9. biegu, gdy nad Wrocławiem rozpętała się potężna ulewa. Junior gości w dwóch swoich startach przegrał z Bartłomiejem Kowalskim, w pokonanym polu pozostawiając jednak np. Daniela Bewleya. Pludra specjalnie dla speedwayekstraliga.pl opowiedział o tym meczu, torze i planie na przyszłość.

Błażej Kowol (speedwayekstraliga.pl): Przegrywacie we Wrocławiu 23:31. To raptem 8 punktów po 9. biegach, a ciągle byliście gdzieś w kontakcie z gospodarzami. Towarzyszy wam niedosyt?

Kacper Pludra (ZOOLESZCZ GKM Grudziądz): Tak, zdecydowanie. Szkoda tych opadów, bo byliśmy świadkami naprawdę fajnego widowiska. Było sporo ścigania, zwycięstwa w jedną czy drugą stronę. Żałuję, że nie dane było nam kontynuować zmagania w tym meczu. Kto wie, jak zakończyłoby się to spotkanie.

Jak wyglądał ten tor z twojej perspektywy?

Tor był przede wszystkim równy, jednak również mocno odmoczony – przynajmniej w tych biegach, w których miałem okazję jechać, czyli drugim i czwartym. Na pewno było bezpiecznie i z możliwościami do ścigania się. Szeroka też chodziła, można się było tam napędzić.  

Wyprzedzanie było jednak na tym torze dość trudne. Czy to kwestia ciężkiej szprycy?

Tak, przez to odmoczenie toru ta szpryca rzeczywiście doskwierała, ale w mijaniu nie przeszkadzała. W końcu w drugim biegu Bartłomiej Kowalski objechał mnie po wewnętrznej, a w moim drugim występie wykorzystałem za to szeroką i pomknąłem pod płotem po zwycięstwo. Myślę więc, że tych ścieżek było trochę więcej.

No właśnie, w biegu juniorskim popełniłeś błąd wyjeżdżając za szeroko?

Wydawało mi się, że jadę optymalną ścieżką. Bartłomiej pokazał jednak, że na tym torze można też wyprzedzać, jadąc dość wąsko i że też można tam osiągnąć szybkość. To był mój błąd, a że Bartłomiej bardzo dobrze zna ten tor, to skrzętnie z tego skorzystał.

W 4. biegu udało ci się za to wygrać z dużą przewagą nad rywalami – w tym Danielem Bewleyem. Pomogło doświadczenie z biegu nr 2?

W samym motocyklu nie dokonałem wielu zmian po tym biegu juniorskim. Po prostu pojechałem nieco inaczej, szerzej. Uważałem, żeby nie popełniać błędów, wyciągając wnioski z mojego pierwszego występu i to zaprocentowało.

Zwycięstwo za trzy z PLATINUM MOTOREM Lublin, teraz postawiliście niepokonanej ekipie z Wrocławia – wasza pewność siebie chyba wzrasta?

Myślę, że w drużynie wszystko idzie w dobrym kierunku. Pokazaliśmy to już ostatnim meczem i chyba potwierdziliśmy teraz. BETARD SPARTA to lider tabeli, bardzo mocna drużyna. My co prawda przegraliśmy, ale po walce. Taka postawa może być budująca.

Przed wami derbowe starcie z FOR NATURE SOLUTIONS KS APATOREM Toruń. Mobilizacja pewnie spora, aby odbić się z dna tabeli?

Ja do tego meczu będę podchodził jak do każdego innego. Muszę skupić się na sobie i swoich celach, aby osiągnąć dobry wynik zarówno indywidualnie, jak i zespołowo.

A jak będą wyglądały przygotowania do tego meczu?

We wtorek wracamy do Wrocławia na starcie w ramach U24 Ekstraligi, później możliwe, że uda mi się pojechać mecz w Szwecji, także powiedziałbym, że będą to standardowe przygotowania. Mam nadzieję, że uda nam się potrenować przed tym meczem, żeby jak najbardziej się rozjeździć i być w pełni gotowym na to ważne starcie.

Błażej Kowol