Jarosław Hampel: Wiedzieliśmy, o co jedziemy (wywiad)

Fot. Marcin Karczewski

Za NOVYHOTEL FALUBAZEM ważne zwycięstwo w PGE Ekstralidze. Tegoroczny beniaminek pokonał FOGO UNIĘ Leszno 53:37 i znacznie polepszył swoją swoją sytuację w walce o utrzymanie. – Było widać, że naprawdę nam zależy, że walczymy o każdy punkt – powiedział Jarosław Hampel w rozmowie z ekstraliga.pl.

Paweł Pokorski (ekstraliga.pl): Zwycięstwo z FOGO UNIĄ Leszno mocno przybliżyło drużynę NOVYHOTEL FALUBAZU do pozostania w PGE Ekstralidze, prawda?

Jarosław Hampel (NOVYHOTEL FALUBAZ Zielona Góra): Na pewno jesteśmy bardzo ucieszeni z tego zwycięstwa. Od samego początku było widać, że jedziemy u siebie, jedziemy swoje – dobrze, szybko i do przodu. Od początku do końca spotkania to prowadzenie się utrzymywało.

Wygrywaliście przede wszystkim starty i to była największa broń na leszczyński zespół?

Chyba tak, mieliśmy te starty lepsze. Rozegranie pierwszego łuku też było bardzo ważne i nam się to udawało. I w konsekwencji – wygrana.

Przed i w trakcie meczu było czuć dużą wagę spotkania. Czy masz wrażenie, że lepiej podnieśliście ten ciężar w waszych głowach? Czy mieliście w sobie większą pewność?

Tak to wyglądało. Było widać, że naprawdę nam zależy, że walczymy o każdy punkt, o każdy metr toru. Wiedzieliśmy o co jedziemy, że jest pełny stadion i po prostu nie mogliśmy tego spotkania przegrać. Nie było takiej opcji.

Reprezentowałeś przez wiele lat w drużynę z Leszna. Podobnie jak prawie połowa obecnego zielonogórskiego składu. Czy ten mecz miał jakieś dodatkowe smaczki dla ciebie?

No tak to wygląda. Podczas meczu myślimy o rywalizacji, żeby jak najlepiej pojechać, najlepiej się zaprezentować. Ale cieszymy się z tego zwycięstwa bardzo.

Teraz chwila oddech i przerwy w PGE Ekstralidze. Czy teraz już na spokojnie podchodzicie do dalszego etapu sezonu, czy już myślami jesteście przy walce o play-off? 

Na razie kończymy ten mecz i trochę ochłoniemy, bo wiadomo, stres zawsze jest. A potem będziemy się szykować do kolejnych meczy, równie trudnych. Widzimy, że każdy wynik jest możliwy, co pokazują wyniki PGE Ekstraligi. Jedziemy swoje.

Do Gorzowa nie jedziecie na ścięcie?

Jedziemy walczyć.