Jacek Ziółkowski: Nauczmy się cierpliwości i cieszmy się z tego, co mamy
24.04.2024 08:41Zawodnicy ORLEN OIL MOTOR Lublin okazali się do niezatrzymania w starciu z EBUT.PL STALĄ Gorzów. Lublinianie po raz kolejny osiągnęli wynik powyżej 50 punktów, rozpędzając się w kierunku serii spotkań bez porażki. W rozmowie po meczu, menedżer drużyny, Jacek Ziółkowski, podzielił się spostrzeżeniami na temat warunków na torze oraz dyspozycji żużlowców.
W rozmowie dla ekstraliga.pl Jacek Ziółkowski ocenił pierwszy występ swoich podopiecznych na lubelskim owalu. – To dopiero drugi mecz. Powoli się rozkręcamy. Na razie zawodnicy nie są stabilni w startach. Myślę, że z kolejnymi spotkaniami będzie coraz lepiej. Drużyna z Gorzowa stawiła opór na tyle, w jakim stopniu pozwoliły jej siły. Każdy zawodnik miał dobre i mniej udane biegi. Ogólnie uzbieraliśmy 55 punktów. Życzyłbym sobie, żeby w kolejnych spotkaniach bilans był podobny – stwierdził.
Sternik ORLEN OIL MOTORU Lublin podchodzi z dużym dystansem co do opinii sugerujących, że jego drużyna może utrzymać niepokonaną passę przez większą część sezonu. – Skupiam się bardziej na tym co będzie po 20. kolejce. Prawda jest taka, że nie można być zbytnio optymistycznym. Każde zawody rządzą się swoimi prawami. Na razie jestem zadowolony – oznajmił. Menadżer zespołu zdaje sobie jednak sprawę, że starcia przeciwko Drużynowym Mistrzom Polski mają inny wymiar. – Nie należy zapominać, że każda drużyna, która przystępuje do meczu przeciwko nam, ma z tyłu głowy, że jedzie z mistrzem Polski i będzie chciała pokazać swoją siłę. Takie są prawa sportu – podsumował.
W sezonie 2023 pierwsze spotkania w Lublinie musiały zostać przełożone ze względu na niekorzystne warunki torowe. Czy kierownictwo klubu ponownie zmagało się z trudnościami w przygotowaniach przed rozpoczęciem rozgrywek PGE Ekstraligi? – Wolałbym, jakby było parę stopni więcej. Ta temperatura trochę przeszkadzała. Z kolei opady deszczu nie były uciążliwe, ponieważ tor był przykryty. Poziom wody w rzece obok stadionu jest dużo niższy niż w ubiegłym sezonie i to ma wpływ na stan toru. Na razie jest w porządku – wyjaśnił.
Przejście Wiktora Przyjemskiego do składu ORLEN OIL MOTORU było jednym z najbardziej spektakularnych transferów minionego roku. Kierownik drużyny wyraził pozytywną opinię na temat debiutanckich występów tego młodego zawodnika w barwach lubelskiej ekipy. – Pierwsze dwa mecze miał bardzo dobre. Dziwię się, że niektórzy oczekują, że Wiktor będzie robił od razu takie punkty, jak na przykład Bartosz Zmarzlik. On będzie je robił, ale z czasem. Nauczmy się cierpliwości i cieszmy się z tego, co mamy – skomentował Ziółkowski.
Kolejne spotkanie w wykonaniu lublinian odbędzie się na domowym torze przeciwko KS APATOROWI Toruń. Zdaniem Jacka Ziółkowskiego, mecz może okazać się niemałym widowiskiem- Każdy mecz to odrębna historia. W mojej ocenie ekipa z Torunia może być rywalem w walce o medale– zakończył menadżer lubelskiej drużyny.
Aleksandra Sagan