Jacek Woźniak: Na Campach mogą uczyć się nie tylko dzieci, ale także rodzice
06.07.2022 08:59Jacek Woźniak, trener ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl opowiedział o poziomie polskich żużlowców w klasie 125cc, najlepszym wieku, w którym należy rozpocząć przygodę z żużlem i korzyściach z organizowania Speedway Ekstraliga Camp.
Marek Przybyłowski (speedwayekstraliga.pl): W jakim wieku najlepiej rozpocząć swoją przygodę z miniżużlem?
Jacek Woźniak (trener ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz): – W wieku 7-8 lat. Wtedy możemy ukształtować dziecko pod kątem dorosłego speedway zaczynając od Pit Bike’ów. Tak jak określa to piramida szkoleniowa. Jeśli dziecko opanuje jazdę na tego typu motorkach, to można nauczać je technicznych rzeczy związanych z żużlem.
Jaki jest dziś stopień wytrenowania takich dzieci zarówno pod względem ogólnorozwojowym jak również kontaktów z motocyklem np. Pit Bike?
– Bardzo różnie z tym bywa. Są przypadku, w których źle to wygląda, ale są też takie, w których jest bardzo dobrze. Jeśli rodzice zauważą, że dziecko 6-7 letnie wykazuje zainteresowanie motoryzacją, to wtedy przychodząc do szkółki miniżużlowej. Czasami jest tak, ze rodzice wcześniej zaopatrują dzieci w jakiś pojazd jak chociażby motor Pit Bike. Wówczas pierwsze jazdy, pierwszy kontakt z motocyklem jest spowodowany tym, że rodzice zaobserwowali, że dziecko przejawia zainteresowania motoryzacją i kupili mu taki motocykl czy motorek, aby dziecko realizowało się w swoich pasjach. Są takie przypadki, w których przychodzą dzieci, które nie miały w ogóle kontaktu z żadnym pojazdem jednośladowym, dlatego trzeba poświęcić im szczególną uwagę i tłumaczyć wszystko na spokojnie od początku.
Podczas Speedway Ekstraliga Camp w Toruniu (18-22.07) będziemy mieli treningi i zawody szkoleniowe w klasie 125 cc z udziałem polskich i zagranicznych zawodników. Czego można się nauczyć w ramach kilku dni treningów na minitorze w Toruniu i co Pana zdaniem dają takie Campy?
– Na Campach pewnych rzeczy może nauczyć się nie tylko młodzież, dzieci, ale także rodzice. Jak prowadzić dziecko w sporcie żużlowym? Wiadomo, że w przypadku dzieci musimy inaczej spoglądać na przygotowanie do treningów, a szczególnie zawodów miniżużlowych, w których uczestniczą dzieci w wieku 10 lat. Jeśli chodzi o aspekty techniczne będziemy mieli okazję wymienić się doświadczeniami z trenerami. Będziemy mieli okazję przekazać dzieciom informacje dotyczące techniki jazdy, startu, wybieraniu ścieżek, gdzie korzystniej jechać, gdzie atakować, jak wyeliminować błędy, które popełniają.
W Speedway Ekstraliga Camp w Toruniu uczestniczyć będą młodzi adepci z całego świata. Pan będzie jednym z trenerów biorących udział w szkoleniu młodych zawodników. Jaki jest aktualny poziom polskich żużlowców na tle światowym w klasie 125cc?
– Od wielu, wielu lat jest spora grupa miniżużlowców w Polsce, którzy przechodzą do dorosłego speedwaya i sobie nieźle radzą. Są przypadki, że zawodnicy obecni w dorosłym speedwayu nie mieli styczności z miniżużlem, a są dobrymi zawodnikami. Jeśli chodzi o porównywanie naszego polskiego podwórka ze światowym, to od dłuższego czasu Polska odstaje od pozostałych, Duńczyków czy Szwedów. Różnymi czynnikami jest to spowodowane, np. sprzętem, liczbą startów. W Szwecji i Danii odbywają się ligi miniżużlowe. My w sezonie opieramy się, natomiast na ok. 20-25 turniejach. Kolejną przyczyną jest liczba dzieci uczestniczących w rozgrywkach miniżużlowych. U nas jest to ok. 30-35 osób, a w Danii ok. 180-200. Jest tam spora konkurencja i przez to poziom tego światowego miniżużla jest wyższy niż w Polsce. Uważam, że tą drogą powinniśmy iść w szkoleniu, a więc zaczynać od Pit Bike, dalej iść do miniżużla 80-125 cc i przez klasę 250cc, aż do klasy 500cc. Efekty takiej piramidy szkoleniowej są korzystne. Mam nadzieję, że będzie się to dobrze rozwijało i będziemy mieli w przyszłości coraz więcej zawodników w dorosłym speedwayu.
Marek Przybyłowski