Franciszek Karczewski po debiucie w PGE Ekstralidze. “To było dla mnie wielkie przeżycie”

Fot. Patryk Kowalski

TAURON WŁÓKNIARZ musiał radzić sobie bez Kacpra Woryny podczas inauguracji sezonu w PGE Ekstralidze podczas starcia w Grudziądzu. Częstochowianie mecz ostatecznie zremisowali, a z świetnej strony pokazał się debiutant, Franciszek Karczewski. Utalentowany młodzieżowiec gości zdobył 8 punktów, będąc najskuteczniejszym juniorem w tym spotkaniu.

Franciszek Karczewski zadebiutował w PGE Ekstralidze i z pewnością może uznać go za udany. Junior TAURON WŁÓKNIARZA Częstochowa zdobył osiem punktów i znacznie przyczynił się do uzyskania przez jego remisu na ciężkim terenie przy Hallera 4. – To było zacięte spotkanie. Prowadziliśmy różnicą ośmiu punktów, ale zakończyło się remisem. Mecz był bardzo zacięty i fajny do oglądania. Jesteśmy zadowoleni z osiągniętego wyniku, gdyż jechaliśmy bez Kacpra Woryny – powiedział Karczewski na gorąco po meczu w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl.

Wydaje się, że Karczewski powinien być zadowolony ze swojego wyniku, ale zawodnik po meczu czuł pewien niedosyt. Mimo to, debiut w PGE Ekstralidze zapamięta na długo. – Pierwszy mecz fajnie się udał. Jestem w miarę zadowolony ze swojego wyniku. Początek meczu był dobry, potem trochę gorzej. To było dla mnie wielkie przeżycie stanąć obok Nickiego Pedersena czy Maxa Fricke pod taśmą. Wnioski na przyszłość wyciągnięte – przyznał 17-latek.

W związku z debiutem, junior częstochowian został zapytany, czy czuł się zestresowany oraz jak wpłynęła na niego informacja, że będzie zastępować kontuzjowanego Kacpra Worynę? – Nie czułem stresu, dla mnie to okazja do jazdy i nawet byłem zadowolony. Szkoda oczywiście, że go zabrakło. Myślę, że punktowo mógłby pojechać tutaj bardzo dobrze. Był jednak z nami w parkingu i nam podpowiadał – wyjaśnił Karczewski w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl.

Przed TAURON WŁÓKNIARZEM Częstochowa starcie z obrońcą tytułu. Za tydzień do Częstochowy przyjedzie mistrz Polski – PLATINUM MOTOR Lublin. Jak nastawia się na to spotkanie Karczewski? – Nie myślałem jeszcze nad tym, skupiłem się na meczu w Grudziądzu. Wiadomo, będę starał się w tygodniu ciężko pracować w sprzęcie i treningach i myślę, że będę gotowy na ten mecz – zakończył.

Kamil Szyszkowski