Eliga Manager: w piątek zamykamy okno transferowe. Runda podzielona na dwa weekendy

Rozpoczynamy rundę rewanżową sezonu zasadniczego w PGE Ekstralidze i Eliga Manager. Tym razem jednak, ze względu na cykl SGP2 i turniej w Pradze, zostaje ona podzielona na dwa weekendy. Dwa mecze zostaną rozegrane w niedzielę, 4 czerwca. Kolejka zostanie dokończona także w niedzielę, 25 czerwca.

Do piątku 2 czerwca, do godz. 15:00 w Eliga Manager ciągle można jeszcze dokonywać roszad w kadrach. Po tym terminie zamknięte zostanie kolejne, trzecie już okienko transferowe, które można i w zasadzie należy wykorzystać, by swój skład zoptymalizować. Wyjątkowo i ze względu na brak piątkowych spotkań w ramach PGE Ekstraligi składy meczowe na 8. rundę można zgłaszać do niedzieli 4 czerwca, do godz. 16:00. Należy pamiętać, że wybrany w tym czasie awizowany skład będzie obowiązywał również 25 czerwca, kiedy 8. runda PGE Ekstraligi zostanie domknięta.

Co więc czeka nas w najbliższą niedzielę? Jako, że rozpoczynamy rewanżową część sezony zasadniczego, to na zasadzie odbicia lustrzanego spotkają się ze sobą ekipy, które rywalizowały w ostatni weekend. Na torze w Grudziądzu miejscowy ZOOLESZCZ GKM podejmie broniący tytułu zespół PLATINUM MOTORU Lublin (55:35 w #LUBGRU), a chwilę później FOGO UNIA Leszno o ligowe punkty powalczy na swoim torze z EBUT.PL STALĄ Gorzów Wlkp. (57:33 w #GORLES).

Gracze w szczególności muszą skupić się na sytuacji w obozie leszczyńskim. Tu bardzo mocno może przydać się trwające do piątku okienko transferowe. W awizowanym na ten mecz składzie FOGO UNII brakuje ciągle Chrisa Holdera, ale też kontuzjowanego przed niespełna tygodniem Grzegorza Zengoty. W zestawieniu znalazł się za to Australijczyk Maurice Brown. Drugi swój występ w tegorocznej ligowej kampanii zaliczy także Adrian Miedziński.

W przypadku meczu #GRULUB w ekipie gości wciąż zabraknie Dominika Kubery, ale graczy może zastanawiać też postawa Nickiego Pedersena, który w ostatnich meczach wyjazdowych nie czuł się na motocyklu komfortowo. W Grudziądzu ma być inaczej, co pokazał choćby domowy mecz z BETARD SPARTĄ Wrocław, ale czy te przypuszczenia wystarczą wirtualnym menadżerom i postawią oni na doświadczonego Duńczyka? I jak wypadnie sam Pedersen w konfrontacji z mistrzem Polski na własnym torze?

Przekonamy się już w niedzielę.

 

Rafał Martuszewski