Dlaczego Fredrik Lindgren czuje się jak zwycięzca?

Fot. Ewelina Włoch-Wrońska

Szwedzki żużlowiec ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Po 14 latach przerwy zdobył złoty medal PGE Ekstraligi, a w cyklu FIM Speedway Grand Prix został wicemistrzem Świata.  – To zdecydowanie wyjątkowe uczucie być tam – zaznaczył Lindgren o jednym z miejsc, gdzie ma najlepsze wspomnienia.

Reprezentant Szwecji zakończył sezon 2023 z dużymi sukcesami. Pod koniec września z PLATINUM MOTOREM Lublin zdobył złoty medal w PGE Ekstralidze, a potem pierwszy raz w karierze wywalczył wicemistrzostwo Świata. – Dochodziłem bardzo często do finałów i to było kluczowe w tym, żeby ten srebrny medal wywalczyć. Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Biorąc pod uwagę, przez co przechodziłem w ostatnim czasie (m.in. long-COVID), to już podchodząc do tego sezonu, czułem się jak zwycięzca. Czułem, że odzyskałem zdrowie i radość z jazdy. To było kluczowe – powiedział Fredrik Lindgren dla speedwayekstraliga.pl.

Czy w związku z rywalizacją o Indywidualne Mistrzostwo Świata i sytuacją z wykluczeniem Bartosza Zmarzlika z rundy w Vojens (nieregulaminowy kombinezon, przyp. red.), zawodnik czuł większy stres? – Powiedziałbym, że cały tydzień prowadził do tego. Pojawiło się u mnie o wiele więcej odczuć i musiałem sporo pracować nad stresem i zmartwieniami. Po sytuacji w Vojens czułem smutek. Kara za to, co Bartosz zrobił była nierealna. Byłem zszokowany i była to bardzo dziwna sytuacja. Cieszę się jednak, że wszystko zakończyło się tak, jak powinno i to Bartosz został mistrzem Świata, bo należało mu się. Był najlepszym żużlowcem – wyjaśnił w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl.

Żużlowiec opowiedział też o wyjątkowych momentach minionego sezonu, zarówno pod kątem ligowym, jak i w FIM Speedway Grand Prix. – Szczerze mówiąc, to runda w Warszawie była dla mnie czymś wyjątkowym. Nie tylko dlatego, że wygrałem, ale ze względu na atmosferę i kibiców. To coś niesamowitego dla mnie być częścią tego wszystkiego – zaznaczył Szwed.

W kwestii PGE Ekstraligi ciężko wybrać ten jeden moment. Czułem się bardzo dobrze przez cały sezon w klubie i z kolegami z zespołu. To przyjemność jeździć m.in. z Bartoszem, Jackiem, Dominikiem, Jarosławem czy Mateuszem, który zdobył mistrzostwo Świata juniorów. To świetna grupa i mieliśmy dużo frajdy. Każdy chciał wygrywać i pomagaliśmy sobie nawzajem, mimo rywalizacji między sobą w SGP – dodał.

Przed Lindgrenem kolejny rok jazdy w cyklu Grand Prix. – Moim największym celem na przyszły rok jest to, żeby wrócić jeszcze silniejszym. Wciąż jest u mnie ogromna motywacja i rezerwy. Wiem, że mogę być lepszym zawodnikiem i z taką nadzieją będę rozpoczynać kolejny sezon. Mistrzostwo Świata jest w moim zasięgu, ale muszę dobrze przepracować najbliższą zimę – mówił. To także okazja do ponownego triumfu na PGE Narodowym. Szwedzki zawodnik wygrał tam dwukrotnie – w sezonie 2017 i 2022. – Zdecydowanie się różni. Mam na myśli intensywność, duży stadion i szybki tor. Musisz być bardzo skupiony i nie możesz popełniać błędów. To zdecydowanie specjalne uczucie być tam. Już od momentu wyjścia na prezentację. Widzisz tych wszystkich kibiców, to aż ma się ciarki – zakończył Fredrik Lindgren.

 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw: 11.05.2024