Bieg numer 2 – młodzieżowe ściganie w PGE Ekstralidze (7)

Fot. Łukasz Forysiak

Choć rywalizacja w biegu nr 2 wyłoniła już zawodnika, który wystartuje w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha, waga punktów jakie przywożą dla swoich drużyn zawodnicy do lat 21 jest nadal bardzo istotna. Pokazały to chociażby niedzielne mecze w Zielonej Górze i Gorzowie, gdzie punkty juniorów decydowały o końcowym wyniku.

W grodzie Bachusa, 5:1 dla MARWIS.PL FALUBAZU Zielona Góra w biegu młodzieżowym można powiedzieć dało zwycięstwo gospodarzom. Z kolei w Gorzowie, Damian Ratajczak zdołał wywalczyć remis dla FOGO UNII Leszno. Dodatkowo zawodnik ten, ku zaskoczeniu wszystkich, wygrał swoją następną gonitwę i wspólnie z Jasonem Doylem doprowadził do meczowego remisu, co w kolejnych biegach pozwoliło gościom utrzymać dwupunktową stratę przed ostatnim biegiem. Nic więc dziwnego, że trener Piotr Baron zacierał ręce, bo od dawna widomo było, że w jego żużlowej talii kart pojawił się duży talent, a dodatkowo talent ten stał się meczowym “jokrem”.

Na drugim biegunie był Tomasz Bajerski, który zapewne cierpiał na mały ból głowy, bo przy słabej postawie seniorów, dodatkowo coraz mniej mógł stawiać na młodzieżowe zdobycze punktowe. Toruński menedżer przed kolejnym meczem zapewne będzie chciał poszukać prędkości w motocyklach swoich młodych podopiecznych, bo to że Krzysztof Lewandowski i Karol Żupiński wiedzą jak ścigać się na żużlu, można było zaobserwować na początku sezonu. W drużynowym zestawieniu juniorów rywalizujących w „biegu nr 2” na uwagę zasługuje również para BETARD SPARTY Wrocław. Michał Curzytek i Przemysław Liszka od kilku spotkań, podobnie jak cała wrocławska drużyna, skutecznie punktują rywali, goniąc w ilości zdobytych punktów młodzieżowców z Lublina i Częstochowy.

W klasyfikacji indywidualnej po ósmej kolejce spotkań doszło do przetasowań. Mateuszowi Ciernikowi, zwycięzcy rywalizacji o prawo startu w PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha, zupełnie nie wyszedł mecz w Częstochowie i zawodnik z pierwszej pozycji spadł na trzecie miejsce. Aktualnie ustępuje on swojemu klubowemu koledze Wiktorowi Lampartowi (+2 pkt) i Jakubowi Miśkowiakowi (+1 pkt), a na domiar wszystkiego musi oglądać się za siebie, bo za jego plecami czai się Michał Curzytek (- 1 pkt) oraz Wiktor Jasiński (-2 pkt).

Ósma runda, choć nie ujawniła nam juniorskich debiutów, to spore wrażenie na kibicach zrobił ten, który zadebiutował dopiero w maju. Mowa o wspominanym wcześniej Ratajczaku. Zawodnik, który został Rajderem Kolejki w wywiadzie z Łukaszem Benzem nie krył radości z pierwszych wygranych wyścigów w PGE Ekstralidze. – Cieszę się że udało mi się wygrać dwa wyścigi. Moje starty wyglądają lepiej. Na początku moich startów miałem małą tremę i presję, dlatego ten element szwankował, jednak z moim teamem robimy dobrą pracę, abym mógł być coraz lepszym zawodnikiem i to daje efekty. Nie podniecam się jednak dwoma trójkami, bo to jest tylko sport i trzeba robić swoje – powiedział młodzieżowiec na antenie nSport+.

Patrząc jak świetnie jeździe leszczynianin, można tylko żałować, że ten młody zawodnik dopiero w maju skończył 16 lat i nie mógł wystartować w ligowej rywalizacji od początku sezonu. Jednak z całą pewnością można założyć, że do końca sezonu będzie piął się w juniorskiej hierarchii i na koniec sezonu udowodni, że jego FOGO UNIA Leszno może ponownie liczyć na punkty zawodników do lat 21.

Trzecia statystyka pokazuje najszybszych juniorów na stadionach PGE Ekstraligi. I tu para lubelska (Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak) była najszybsza na czterech obiektach. Za tą dwójką z dwoma najszybszymi czasami w „biegu nr 2” plasuje się Kacper Pludra.