BETARD SPARTA z siódmym triumfem. CELLFAST WILKI rozszarpane we Wrocławiu

Fot. Ewelina Włoch-Wrońska

Podopieczni Dariusza Śledzia dalej niepokonani. Na stadionie Olimpijskim pewnie pokonali swoich rywali, CELLFAST WILKI Krosno 62:28. Maciej Janowski (14+1) był najlepszym zawodnikiem gospodarzy, a ze strony gości Jason Doyle (8+1). W głosowaniu Red Bull Juniorskie Asy zwyciężył Bartłomiej Kowalski (66,34%).

Najlepiej ze startu w 1. biegu wyszedł Artem Laguta. Przez chwilę za jego plecami był Tai Woffinden, lecz z każdym kolejnym okrążeniem Brytyjczyk tracił prędkość i w rezultacie dojechał do mety na ostatniej pozycji. Fantastyczna walka Kacpra Andrzejewskiego o pierwszy punkt na domowym torze, który skutecznie odpierał ataki Krzysztofa Sandurskiego. Junior wrocławskiej ekipy w drugim swoim starcie (4. bieg), tuż przed metą wyjechał za szeroko po wejściu Krzysztofa Kasprzaka i zahaczył o bandę. Skończyło się to upadkiem, lecz podniósł się o własnych siłach, a kibice nagrodzili go brawami za waleczność.

Potężne ciosy ze strony gospodarzy, którzy w 5. i 7. wyścigu dwukrotnie wywalczyli podwójny triumf. W 6. biegu Jason Doyle rozdzielił parę podopiecznych Dariusza Śledzia, dojeżdżając na drugiej pozycji.

W 9. gonitwie gospodarze po raz kolejny lepsi na starcie, a goście nie byli w stanie im zagrozić. Dziesiąty bieg to kapitalna walka czterech zawodników, dzięki tasowaniu się na dystansie Piotra Pawlickiego i Andzejsa Lebedevsa oraz drugiej pary Artem Laguta – Krzysztof Sadurski. Ostatecznie bieg skończył się remisem i wygraną Łotysza.

14. bieg to fantastyczna jazda pary gospodarzy, którzy na drugim okrążeniu jednocześnie minęli Krzysztofa Kasprzaka i dowieźli podwójne zwycięstwo. W 15. wyścigu na tor upadł Piotr Pawlicki (po kontakcie z Lebedevsem), który wstał z toru o własnych siłach i udał się do parku maszyn. Został wykluczony z powtórki, a w niej triumfował Maciej Janowski.

Relacja z meczu dostępna TUTAJ

Paulina Wiśniewska