Bartosz Zmarzlik dla Super Expressu: ma na to czas, niech się cieszy dzieciństwem

Bartosz Zmarzlik podczas wywiadu dla Super Expressu podkreślił duże znaczenie swojego czwartego tytułu Indywidualnego Mistrza Świata, wyjaśnił również motywy zmiany klubu w PGE Ekstralidze oraz zdradził, czego spodziewa się po Gali Mistrzów Sportu.

Ten czwarty tytuł wyjątkowo smakuje, choć każdy miał inny charakter – powiedział Bartosz Zmarzlik w rozmowie z Super Expressem. – Zdecydowanie sytuacja z Vojens była najtrudniejszym momentem sezonu – dodał. – Nastąpiła pełna mobilizacja teamu w Toruniu, przez to tytuł smakuje wyjątkowo. Sport to tor i walka na torze. O to chodzi, w takim momencie rzeczy z Vojens pokazały chęć niektórych zawodników do tego, aby odbywało się to na zdrowych zasadach – podsumował.

Bartosz Zmarzlik wypowiedział się także o tegorocznym finale PGE Ekstraligi. – Mistrzostwo Polski smakuje wyjątkowo. Zdobyłem je pierwszy raz w roli seniora. Można to rozkładać na różne czynniki, ale na pewno pozytywne. Przed tym sezonem zmieniłem klub. Chciałem wyjść ze strefy komfortu i otworzyć się na idealne regulowanie sprzętu na nowe obiekty. W pewnym momencie sprawiało to kłopoty, ale też było to wyzwania, do którego trzeba dążyć – powiedział zawodnik PLATINUM MOTORU Lublin.

Zawodnik podkreślił, że w Polsce na żużlu startuje dużo utalentowanej młodzieży. – Czas pokaże, kto będzie w stanie wybić się wysoko – ocenił. Zapytany o swojego syna w kontekście przyszłości i jazdy na żużlu, dodał: – Ma na to czas, niech się cieszy dzieciństwem.

Bartosz Zmarzlik już niedługo będzie uczestniczył w tradycyjnym Plebiscycie Przeglądu Sportowego na dziesięciu Najpopularniejszych Polskich Sportowców. W 2019 roku sprawił wielką niespodziankę, wygrywając głosowanie. – To był piękny moment. Stanąć na takim “podium” z najlepszymi sportowcami w Polsce podczas wyjątkowego wydarzenia. Wywiad dostępny TUTAJ.