Zwycięstwo BETARD SPARTY Wrocław, kapitalne ściganie na Olimpijskim
28.06.2024 22:43Zaległy mecz 9. rundy PGE Ekstraligi pomiędzy BETARD SPARTĄ a KRONO-PLAST WŁÓKNIARZEM zakończył się zwycięstwem gospodarzy 54:36. Najskuteczniejszym zawodnikiem we wrocławskiej drużynie był Artem Laguta (12). Z kolei liderem drużyny gości okazał się być Mikkel Michelsen. Z rewelacyjnej strony pokazali się obaj zawodnicy U24 – Bartłomiej Kowalski (11+2) i Mads Hansen (7+1).
Pierwsza seria startów rozpoczęła się oraz zakończyła remisem. Pozostałe biegi padły łupem gospodarzy. Największe widowisko zaobserwować można było ze strony wrocławskiego juniora – Nikodema Mikołajczyka. Adept sportu żużlowego w wyścigu młodzieżowym po szerokiej wyprzedził Szymona Ludwiczaka, co poskutkowało podwójnym zwycięstwem BETARD SPARTY. W ostatniej gonitwie serii, po nieudanym starcie Taia Woffindena, początkowo straszył jadącego na prowadzeniu Madsa Hansena.
Następne wyścigi obfitowały w ściganie. 6. gonitwa była pierwszą, w której zwycięstwo odniosła drużyna gości. Najwięcej emocji przyniósł jednak 7. bieg, w którym Leon Madsen jednym ruchem wyprzedził parę gospodarzy. Jednak Artem Laguta nie odpuścił i przez długi czas tasował się z Duńczykiem. Ostatecznie to zawodnik drużyny gospodarzy wyszedł z tego starcia zwycięsko.
W wyścigu 9. swoją siłę na Stadionie Olimpijskim ponownie udowodnił Artem Laguta. Rewelacyjnym manewrem prześcignął Mikkela Michelsena. Do niego dołączyć chciał również Tai Woffinden, jednak bezskutecznie. W ostatniej gonitwie tej serii pierwsze zwycięstwo odniósł Leon Madsen mijając typową dla siebie szarżą Bartłomieja Kowalskiego.
W ostatnich wyścigach przed biegami nominowanymi również można było zaobserwować walkę na dystansie. Tę serię startów w fenomenalny sposób otworzył Daniel Bewley, który początkowo walczył o drugą pozycję z Mikkelem Michelsenem, a następnie udał się w pogoń za Madsem Hansenem. Ostatecznie pokonał zawodnika U24 KRONO-PLAST WŁÓKNIARZA. W dodatku, Artem Laguta wyprzedził Mikkela Michelsena, co poskutkowało zmianą wyniku z 2:4 na 4:2.
Pomimo przesądzonego wyniku, częstochowianie walczyli do samego końca. Mimo to gospodarze w 14. biegu popisali się fenomenalną jazdą parą zwyciężając wyścig podwójnie. W ostatniej gonitwie dnia na pierwszym łuku wydawać się mogło, iż na drugiej i trzeciej pozycji uplasują się goście. Jednakże przedłużenie prostej przez Daniela Bewley’a doprowadziło do wyprzedzenia przez niego Leona Madsena. Niewiele zabrakło również do pokonania Mikkela Michelsena, jednak Brytyjczyk nie zdołał wyprzedzić Duńczyka, a rezultatem był wynik 4:2.
Pełna relacja TUTAJ.
Aleksandra Rzepa