WP SportoweFakty: Prezes Ekstraligi Żużlowej o zmianach regulaminowych

Fot. Róża Koźlikowska

We wtorek w Bydgoszczy odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyły władze PGE Ekstraligi i przedstawiciele ośmiu klubów rywalizujących w najwyższej klasie rozgrywkowej. Doszło do dyskusji, która dotyczyła ważnych zmian w polskim żużlu takich jak: wprowadzenie zagranicznego juniora, nowego regulaminu szkoleniowego i podziału nadwyżki środków z kontraktu telewizyjnego. O szczegółach w rozmowie z WP SportoweFakty opowiedział prezes Ekstraligi Żużlowej, Wojciech Stępniewski.

Na wstępie chcę zaznaczyć, że rozmawiamy o przepisach, które mają zacząć obowiązywać w sezonie 2026. Już wcześniej ustalaliśmy bowiem, że strategiczne zmiany wprowadzamy minimum z rocznym wyprzedzeniem. Druga sprawa dotyczy tego, że są to proponowane zmiany ze strony Ekstraligi Żużlowej i jej udziałowców, ale regulamin zatwierdza Polski Związek Motorowy i to on decyduje o kierunkach zmian. Chcemy się tego trzymać także w tym przypadku. Nie ukrywam, po dyskusji z klubami PGE Ekstraligi, że rzeczywiście zamierzamy dopuścić możliwość startu jednego zagranicznego juniora w rozgrywkach PGE Ekstraligi i taką propozycję przekażemy do PZM. To jednak tylko część większej układanki, która jest związana z nowym regulaminem szkoleniowym, a także podziałem nadwyżki środków z kontraktu telewizyjnego. Nowy Regulamin Szkoleniowy oraz finansowe nagradzanie za szkolenie jest także efektem konsultacji ze środowiskiem trenerów. Założenia nowego systemu szkoleniowego, który zaprezentowaliśmy odbiegają od poprzedniego w znaczący sposób – powiedział prezes Ekstraligi Żużlowej, Wojciech Stępniewski, w rozmowie dla WP SportoweFakty.

Dlaczego zamierzacie w ogóle dopuścić możliwość korzystania z zagranicznych juniorów?

W latach 2006 – 2010, kiedy obowiązywał w Polsce przepis o juniorze zagranicznym, aż 32 zawodników z innych krajów rozpoczynało kariery na tych pozycjach. Część z nich już w naszej lidze nie jeździ. Zdecydowana większość występuje jednak w różnych klasach rozgrywkowych. To pozwala nam przypuszczać, że ich obecność w żużlu to efekt dostępu do pieniędzy, które zaczęli zarabiać w Polsce. Bez tego ich kariery raczej nie potoczyłyby się w odpowiednim kierunku. A mówimy o takich żużlowcach jak Tai Woffinden, Fredrik Lindgren czy Emil Sajfutdinow. Moglibyśmy ich nie mieć i zmagać się z olbrzymimi problemami kadrowymi.

Obecnie musimy myśleć, co będzie w polskich ligach za lat pięć czy siedem. Dziś średnia wieku całej PGE Ekstraligi z wyłączeniem juniorów i żużlowców U24 wynosi około 31 lat. Mamy problem, bo zawodnicy szybciej odpływają z dyscypliny niż się pojawiają. Oczywiście, mam na myśli żużlowców o odpowiednich umiejętnościach sportowych. Wierzymy, że przepis o zagranicznym juniorze to zmieni i przy okazji wymusi konkurencję z polskimi juniorami. Część z nich doskonale sobie radzi, a inni nie, mimo że otrzymują naprawdę mnóstwo szans. Tak naprawdę jeżdżą, bo muszą. I to moje ostatnie zdanie – to są słowa trenerów, nie wszystkich, ale większości, którzy byli na naszych wspólnych spotkaniach.

Od dłuższego czasu spekuluje się, że zamierzacie płacić za punkty juniorów wychowanków. Czy rzeczywiście tak będzie?

Tak. Od 2026 roku w związku z nowym kontraktem telewizyjnym mamy pewną nadwyżkę pieniędzy. Zastanawialiśmy się, jak ją spożytkować na cele szkoleniowe. Pojawił się jeden sensowny postulat, którym jest nagradzanie klubów za punkty juniorów wychowanków w zawodach ligowych. Dodam jednak, że propozycja jest taka, by nadwyżka z kontraktu ekstraligowego była dzielona nie tylko pomiędzy kluby PGE Ekstraligi, ale także te rywalizujące w METALKAS 2. Ekstralidze.

W jaki sposób będzie funkcjonować ten system?

Po każdym sezonie będziemy liczyć punkty zdobyte przez wychowanków, czyli juniorów, którzy zdobyli licencję w klasie 500cc i nadal startują w macierzystym klubie. Kwota X z nadwyżki środków telewizyjnych będzie dzielona przez liczbę punktów. Wtedy otrzymamy stawkę za punkt. Jeśli dla przykładu wychowankowie UNII Leszno zdobędą 100 punktów, to pomnożymy to przez stawkę i otrzymamy kwotę, która trafi na ich konto. Kluby dostaną „wędkę”. Według naszych wstępnych obliczeń, na podstawie sezonu 2023, jeden z klubów METALKAS 2. Ekstraligi mógłby otrzymać nawet 1,5 mln zł. Jednorazowo, za punkty swoich wychowanków. Niedługo przedstawimy ten projekt również klubom METALKAS 2. Ekstraligi.

Pełny wywiad dostępny na stronie WP SportoweFakty TUTAJ.