Wiktor Przyjemski: Od zawsze miałem patent na lubelski tor (wywiad)
30.01.2024 08:00Wiktor Przyjemski to wychowanek ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz. Na zapleczu PGE Ekstraligi był najskuteczniejszym zawodnikiem METALKAS 2. Ekstraligi sezonu 2023. W przyszłym roku spróbuje swoich sił na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, w drużynie PLATINUM MOTORU Lublin. Z jakimi nadziejami podchodzi do nowego rozdziału w swojej karierze?
Łukasz Rusiecki (ekstraliga.pl): Za tobą bogaty w doświadczenia i sukcesy czas jazdy w ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz. Jak podsumujesz okres jazdy w macierzystym klubie. Wydaje się, że wykorzystałeś go maksymalnie i to optymalny czas na nowe wyzwania?
Wiktor Przyjemski (PLATINUM MOTOR Lublin): Tak, za mną trzy lata spędzone w macierzystym klubie. Co prawda nie były to pełne trzy lata w lidze, ale był to dla mnie bardzo ważny czas, który zostanie w mojej pamięci. W zasadzie od małego byłem w tym klubie, ponieważ zaczynałem w BTŻ Bydgoszcz w miniżużlu, gdzie osiągałem pierwsze sukcesy. Następnie w klasie 250cc, a potem dorosłym żużlu, więc mam z tego okresu masę wspomnień. Sezony w METALKAS 2. Ekstralidze wykorzystałem maksymalnie i jestem z nich bardzo zadowolony. Uważam, że nie mogło być lepiej i mam z tego satysfakcję. Mam za sobą świetny czas, który był udany zarówno dla mnie, jak i kibiców. Szkoda, że nie udało się awansować do PGE Ekstraligi, ale mam nadzieję, że w końcu światełko dla ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz się zaświeci i pojawi się szansa awansu ligę wyżej. Podsumowując, za mną świetne lata spędzone w Bydgoszczy, którzy nigdy nie zapomnę, tak samo jak wspaniałych ludzi dookoła jak i sponsorów z tego miasta. Przede mną nowe wyzwania związane z jazdą w PLATINUM MOTORZE Lublin. Myślę, że to odpowiedni czas na zmianę klubu i chcę go również maksymalnie wykorzystać.
Jak wiele zmian musisz wprowadzić do swojego życia, pod kątem logistyki i planowania sezonu z racji zmiany klubu? Czy będziesz się przeprowadzał do Lublina, czy zostajesz u siebie?
W zasadzie całą bazę mam w Bydgoszczy. Ja również zostaję na miejscu. Więcej pokaże sezon, bo póki co nie wiemy jak wszystko będzie przebiegało. Zostaję jednak w rodzinnym mieście i nie planuję większych zmian. Oczywiście nowy klub, czyli związane z tym faktem dojazdy, to największa zmiana, ale myślę, że wszystko fajnie da się zgrać i będzie przebiegało jak należy.
Jakie są twoje pierwsze wrażenia z nowego klubu? Jaki masz kontakt z innymi zawodnikami oraz sztabem szkoleniowym i innymi osobami?
Kiedyś miałem już okazję występować w barwach PLATINUM MOTORU Lublin w DMPJ przed dwoma laty, więc miałem okazję podejrzeć od środka. Miałem możliwość poznać młodszych zawodników, jak na przykład Mateusza Cierniaka, trenera Macieja Kuciapę czy prezesa Jakuba Kępę, więc widziałem, jak wszystko tam mniej więcej funkcjonuje. Miałem też okazję w zeszłym sezonie jeździć w CANAL+ Online IMP, byliśmy też na zgrupowaniu. Mamy na prawdę niezły kontakt i wszystko zmierza w dobrą stronę. Przede wszystkim mogę już w tym momencie liczyć na ich pomoc. Kolejną okazją do lepszego poznania się z klubem było zakończenie sezonu w Lublinie połączone z moją prezentacją. Bardzo podobało mi się to wydarzenie i jestem pełen nadziei, że wszystko będzie w porządku.
Czy możesz już liczyć na rady od bardziej doświadczonych kolegów z toru i o czym najczęściej dyskutujecie? Czy są rozmowy na temat jazdy po lubelskim torze i o tym jak będzie przygotowywany albo w jaki sposób przygotowywano go w zeszłym sezonie?
Obecnie nie mam może wielkiego kontaktu z pozostałą częścią drużyny, choć ostatnio w Bydgoszczy był Dominik Kubera, który wpadł do mnie do warsztatu na kawę na luźną pogawędkę poza żużlową. Staram się też utrzymywać kontakt z Bartoszem Zmarzlikiem, bo wiadomo, że można od starszych kolegów podpatrzeć wielu ciekawych rzeczy.
Co sądzisz o nowym domowym torze? Z pewnością ostatnie wspomnienia z wizyty na Alejach Zygmuntowskich nie są miłe. Wiadomo, że tor lubelski różni się dość znacząco od bydgoskiego, a ty jak się na nim czujesz, poza wspomnianym finałem CANAL+ Online IMP?
Od moich pierwszych zawodów na tym torze w klasie 250cc czułem się tam dobrze. Wygrałem tam pierwsze zawody w Pucharze Ekstraligi. Tor podpasował mi od razu i tak samo było później w innych zawodach młodzieżowych w dorosłym żużlu, jak na przykład w DMPJ. Zawsze miałem patent na lubelski tor i ta kwestia wpłynęła na mój wybór.
A jak wspominasz jazdę w lidze szwedzkiej, co nowego mogłeś tam zobaczyć w kwestii przygotowania toru? Czy coś cię tam zaskoczyło? Jak często planujesz się tam pojawiać w tym roku?
Miałem parę dobrych, jak i słabszych występów w lidze szwedzkiej. W zasadzie wszystko tam wygląda inaczej. Tory może nie są dużo cięższe, a na takich zazwyczaj szło mi nie za ciekawie, choć jechaliśmy raz zawody na bardzo ciężkim torze w deszczu, na wyjeździe ze Smederną Eskilstuna. Na pewno jest to fajna przygoda przepełniona nauką. Zupełnie inaczej przygotowuje się tam motocykle do nawierzchni. Podobnie wygląda z torami, nawet nie pod kątem samego przygotowania, tylko obierania odpowiedniej trajektorii jazdy. Bardzo podobała mi się tam jazda. Wiadomo, że było też nieco luźniej, ale brałem udział w biegach, na których musiałem się naprawdę mocno skupić. Każdy żużlowiec chce wygrywać i ja chciałem tego również. W niektórych meczach mi to wychodziło, w innych nie, ale jestem zadowolony z jazdy w tej lidze. Zwłaszcza biegi z Szymonem Woźniakem wyglądały wspaniale. Fakt tego, że się znamy i trochę rywalizujemy, bo ćwiczymy u jednego trenera, dodał smaczku. W przyszłym sezonie również będę tam startował ponieważ podpisałem kontrakt z zespołem Rospiggarna Hallstavik i chcę rozwijać swoje skrzydła w tym klubie.
Czy spodziewasz się, że przy tak mocno obsadzonym składzie będziesz dostawał więcej niż trzy biegi w spotkaniu i jaka jest twoja polityka startowa ogólnie na ten sezon?
W PGE Ekstralidze chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony, tak żebym był zadowolony z wyników i nowych doświadczeń. Na pewno oprócz wspomnianej ligi szwedzkiej będę jeździł w DMPJ. W zeszłym sezonie nie udało się awansować do SGP2. W zasadzie nie miałem nawet takiej szansy, ale w przyszłym celuję w awans do tego cyklu. Chciałbym startować w wielu zawodach i pokazać się z dobrej strony, tak by być zadowolonym ze swoich wyników i postępów.
Domyślam się jakie są wasze cele jako drużyna PLATINUM MOTORU Lublin, a jakie są twoje cele indywidualne na przyszły sezon? Czy jest coś szczególnego co chciałbyś zdobyć?
Niespecjalnie lubię stawiać sobie cele i raczej zostawiam je dla siebie. Staram się żyć z zawodów na zawody. Podchodzę do tego na spokojnie i staram się nie wywierać na sobie niepotrzebnej presji. Wiadomo, że priorytetem jest dla mnie PGE Ekstraliga i chcę tam dawać z siebie 120%. Najważniejsza do rozwoju jest jak najczęstsza jazda, ale wszystko na spokojnie. Wchodzę do klubu, który dwukrotnie zdobył Drużynowe Mistrzostwo Polski i chciałbym zdobyć z nim kolejne mistrzostwo, ale przede wszystkim najistotniejsze jest dla mnie zdrowie, ponieważ końcówka zeszłego sezonu nie była dla mnie pod tym kątem zbyt ciekawa. Chciałbym przede wszystkim zdrowo przejechać sezon, tak żebym zarówno ja i kibice byli zadowoleni z mojej postawy.
Zaobserwuj nas na WhatsApp: TUTAJ