Wiktor Lampart: Psychicznie mam większy spokój (wywiad)

Fot. Klaudia Żurawska vel Dziurawiec

Ścieżki FOR NATURE SOLUTIONS KS APATOR Toruń prowadzą do półfinałów. W pojedynku ćwierćfinałowym w Lublinie każdy z toruńskich zawodników miał swój istotny wkład w kształtowanie tego sukcesu. Były zawodnik lubelskiego klubu, a obecnie żużlowiec drużyny toruńskiej, Wiktor Lampart, dopisał do końcowego wyniku ważne 4 pkt, które być może zadecydowały o dalszych losach zespołu. W wywiadzie dla speedwaykestraliga.pl, 22- letni zawodnik podzielił się informacją o tym, co przyczyniło się do jego pozytywnej zmiany.

Aleksandra Sagan (speedwaykestraliga.pl) Kolejny powrót do Lublina, ale tym razem w bardziej spektakularnym stylu. Jak oceniasz swój występ? Był lepszy niż ten z rundy zasadniczej?

Wiktor Lampart (FOR NATURE SOLUTIONS KS APATOR Toruń): Dużo lepiej mi się jeździło. Teraz mam inne silniki, odświeżony team. Widać zmianę w stosunku do poprzednich zawodów.

Czyli uważasz, że nowa współpraca wpływa na ciebie pozytywnie?

Myślę, że na pewno.

Relacje w zespole się poprawiły?

Psychicznie mam większy spokój. Sprzęt funkcjonuje lepiej niż wcześniej, starty wychodzą mi korzystniej niż dotychczas. Same plusy.

Zdecydowanie widać nową odsłonę Wiktora Lamparta. Powrócę do twoich startów. W 6. biegu przywiozłeś za sobą Bartosza Zmarzlika. Jak się czujesz z myślą, że przyjeżdżasz do mety przed Mistrzem Świata i to jeszcze na jego “terytorium”?

Cieszyłem się bardzo, że mogłem zdobyć ważne punkty dla drużyny. Każdy z nich był na wagę złota. Chcę wygrywać wszystkie biegi, niezależnie z kim mam do czynienia. Czułem, że Bartosz mnie goni, ale jechałem dobrą ścieżką i dowiozłem wynik do końca.

Gospodarze w pierwszej fazie zawodów mieli problem z odnalezieniem się na własnym torze. Jaka jest perspektywa drużyny z Torunia? Dobrze odczytaliście nawierzchnię?

Tor był w porządku. Jest dużo lepszy, niż jak wcześniej tutaj jeździłem, nie robią się aż takie dziury. Ścieżka po zewnętrznej dobrze niosła, chociaż jak można było zauważyć, ciężko było wyprzedać.

Na koniec chciałabym pogratulować awansu do półfinałów. Trafiacie na wymagającego przeciwnika BETARD SPARTĘ Wrocław. Jednak pierwsze spotkanie półfinałowe odbędzie się na Motoarenie. To zdecydowanie duży plus? Czy mimo tego, obawiacie się starcia?

Podchodzę do kolejnego spotkania z zimną krwią. Nie ma obaw.

 

Aleksandra Sagan