Wiktor Jasiński: Dużo niepotrzebnych wykluczeń. Chciałem atakować

Fot. Jarosław Pabijan

ARGED MALESA Ostrów Wielkopolski przegrała starcie z ABRAMCZYK POLONIĄ Bydgoszcz 51:38. Debiut w nowym zespole zanotował Wiktor Jasiński. Nowy nabytek ostrowskiej drużyny wygrał bieg, lecz zanotował także dwa wykluczenia.

Zawodnik, który w ARGED MALESA Ostrów Wielkopolski pełni rolę zawodnika U24, w spotkaniu z ABRAMCZYK POLONIĄ znajdował się kilka razy w centrum wydarzeń. W efekcie dwukrotnie został wykluczony. W boksie wychowanka STALI Gorzów wkradło się trochę nerwowości. Spotkanie w Bydgoszczy zakończył z czterema punktami i “bonusem” w pięciu startach. – Fajna “trójka”, dużo tych niepotrzebnych wykluczeń. Chciałem atakować, tor był twardy i stąd też te kontakty. Skończyło się moim wykluczeniem. Pierwsze koty za płoty i zobaczymy, co będzie dalej – ocenił swój występ.

Mankamentem Wiktora Jasińskiego były starty. Po przegranym dojeździe do pierwszego łuku zmuszony był szukać różnych rozwiązań. Chciał walczyć, pomysłów mu nie brakowało, ale podczas próby budowania prędkości napotykał rywali. – Wjeżdżałem w te łuki tak, żeby się bardziej wypuścić. Niestety często skończyło się to tak, że “spotykałem się” z innym zawodnikiem. Jechałem piką, co skończyło się niestety upadkiem i wykluczeniem. Musiałem walczyć jednak, żeby te punkty z toru wyciągać. Jakbym jechał po prostu z tyłu i nie szukał innych rozwiązań, to zero można by było w program od razu wpisać – powiedział 24-latek.

Kolejne spotkanie ARGED MALESA Ostrów Wielkopolski odjedzie na domowym owalu ze ENERGĄ WYBRZEŻEM Gdańsk. Ostrowianie po porażce z ABRAMCZYK POLONIĄ Bydgoszcz będą szukać domowego zwycięstwa. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę czternastą.

Konrad Klusak