Vadim Tarasenko: W końcu wiem czego pragnę

Vadim Tarasenko ma za sobą życiowy sezon w PGE Ekstralidze. W barwach ZOOLESZCZ GKM-u Grudziądz zajął dwudzieste miejsce w indywidualnej klasyfikacji, a z drużyną zdołał awansować do fazy play-off, co było historycznym sukcesem. O tym oraz o swojej karierze opowiedział w programie Trening Czyni Mistrza na kanale TVP 3 Bydgoszcz.

Tarasenko z pewnością może być zadowolony z sezonu 2024, jednak jak sam podkreśla – chce więcej. – Jesteśmy dumni z pracy i progresu jaki wykonujemy, ale to nie jest sufit moich możliwości – powiedział dla TVP 3 Bydgoszcz żużlowiec ZOOLESZCZ GKM-u.

Zapytany dalej, gdzie jest ten sufit? Odpowiedział: – Moim marzeniem jest nie przegrać żadnego wyścigu w trakcie sezonu. Może być dwa z bonusem lub trzy, ale nie żeby przyjechać za rywalem. Jeżeli coś takiego miałoby miejsce to przejdę do historii i wtedy zakończę karierę – stwierdził grudziądzanin.

W 2023 roku, Tarasenko zwyciężył 13% swoich wyścigów w PGE Ekstralidze. W tym natomiast, jest to już 20%. – Myślę, że jestem na półmetku swojej kariery. W końcu wiem czego pragnę, dorosłem głową i najważniejsze, że notuję progres – usłyszeliśmy na TVP 3 Bydgoszcz.

Jak układa mu się praca zespołowa w ZOOLESZCZ GKM-ie? – Powiedziałbym, że każdy pracuje na sukces. Zawsze próbujemy rozwiązywać problemy, żeby u każdego było najlepiej. Na pewno jest, bo to jest troszeczkę sport indywidualny, ale gdy pracujemy na wspólny sukces to odchodzi to na drugi plan, bo warto też sobie w pewnych aspektach nie przeszkadzać – podsumował.

Żużlowiec jest również dobrym partnerem w jeździe, co pokazują statystyki. 30-latek zdobył w tym sezonie szesnaście bonusów, co plasuje go na dziesiątej pozycji w lidze pod tym względem. – Sądzę, że Vadim jest osobą, którą dobrze jest mieć w swoim otoczeniu. Wnosi wiele dobrego – powiedział o swoim koledze Michael Jespsen Jensen.

Cały materiał jest dostępny TUTAJ.

Marcin Rusewicz