Top 10 wszech czasów światowego żużla (6) – Joe Screen
13.02.2023 08:01Joseph Screen urodził się 27 listopada 1972 roku w Chesterfield, Derbyshire. Brytyjski żużlowiec. Popularny “Maszyna” zasłynął brawurową, widowiskową jazdą.
Początki przygody z żużlem
Zanim Joe Screen spróbował swoich sił w klasycznym żużlu, ścigał się na trawie. Później były zawody na długim torze. Lubił też motocross i enduro. Kochał po prostu wszystko, co miało manetkę gazu. Pierwszym jego klubem był Belle Vue Aces, dla którego punkty w lidze angielskiej zdobywał w 1989-1993, 1998 oraz 2004-2008 roku. Tytuł Indywidualnego Mistrza Juniorów Wielkiej Brytanii zdobył w 1990 roku, czyli zaledwie rok po rozpoczęciu kariery zawodowej. Najciekawsze z tego jest to, że nie przeszkadzała mu w tym nawet wyraźna nadwaga, która z czasem stała się jego znakiem rozpoznawczym. Do dziś wielu kibiców zastanawia poddaje myśli fakt, że gdyby nie dość luźne podejście do sportowej kariery, to Screen mógł walczyć o tytuł Mistrza Świata.
Kariera żużlowa
W 1993 roku zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów oraz zadebiutował w MŚ kończąc rywalizację na miejscu trzynastym. Tytuł Indywidualnego Mistrza Wielkiej Brytanii zdobył dwukrotnie, pierwszy raz w 1996, drugi w 2004 roku. Jego debiut w kadrze narodowej przypadł w 1991 roku, w 1992r. zdobył brązowy, a w 2000 r. srebrny medal w rywalizacji drużynowej. Lata 1996-2002 były pod znakiem cyklu Grand Prix. Najwyższe, szóste miejsce w klasyfikacji końcowej zajął w 1999 roku. W roku 2001 nie wystąpił ani razu, ponieważ miał całoroczną kontuzję. W Częstochowie kibice kochali go dzięki szarży, która potrafiła zapewnić Włókniarzowi utrzymanie. W Australii znienawidzony za incydent z Jimmym Nilsenem. Screen to przykład człowieka, który nie przejmuje się opinią innych. Takim postępowaniem zyskał wielu wrogów, ale też przekonał do siebie część żużlowego świata. W 1999 roku doprowadził do upadku Jimmy’ego Nilsena, w jednym ze spotkań ligi angielskiej. Sytuacja ta miała miejsce po zakończonym wyścigu. Joe uderzył Nilsena kierownicą, a Nilsen nie trzymał swojej na tyle mocno, żeby nie upaść. Obaj panowie nigdy się nie pogodzili. To tylko jedna z wielu barwnych sytuacji przy udziale Screena.
Zawodnik słynął z brawurowych szarż, ogromnej odwagi oraz hedonistycznego trybu życia. W 1992 roku skorzystał z propozycji jednego z największych brytyjskich żużlowców, Petera Collinsa i spróbował swoich sił w lidze polskiej. Wybrał Włókniarza Częstochowa, którego szybko stał się czołową postacią. Mało tego w tym samym sezonie zdobył swój pierwszy brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Rok później, w tych rozgrywkach zdobył złoto. Sezon 1993 spędził w Unii Tarnów. Po roku powrócił do „Lwów”. Z Włókniarzem jeździł nieprzerwanie do końca sezonu 1997. Włókniarz zawdzięcza mu trzeci w historii klubu tytuł DMP z 1996 roku. Joe Screen zasłynął brawurową, widowiskową jazdą. Najlepszym na to dowodem jest piętnasty wyścig meczu z 1995 roku Włókniarza Częstochowa ze Stalą Gorzów przy Olsztyńskiej. Partnerem Screena w tej gonitwie był 20-letni Sebastian Ułamek, a przeciwko nim stanęła para Billy Hamill i Piotr Świst. Po starcie w lepszej sytuacji byli goście. Stawkę zamykał Ułamek. Z kolei żądny natomiast Joe ruszył w pogoń za gorzowianami. Atakował, jak tylko była możliwość, a na drugiej prostej czwartego okrążenia, dosłownie, wjechał między dwójkę przeciwników, wyprzedzając ich obu za jednym zamachem. Częstochowski stadion krzyczał ze szczęścia. Indywidualny biegowy triumf był jednocześnie zwycięstwem gospodarzy. Końcowy wynik był jednak niecodzienny: 45,5 : 44,5.
Po roku 1997 nie powrócił już do Częstochowy jako zawodnik lwiego zespołu. Jednakże na zaproszenie działaczy Włókniarza pod Jasną Górę znowu zawitał w 2008 roku. Rozegrany został wtedy turniej Złomrex Cup, który był połączony z czterdziestą edycją Memoriału im. Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. W trakcie prezentacji żużlowców na cześć Screena, na telebimie stadionu, odtworzone zostało nagranie, które upamiętniało jego świetną szarżę w spotkaniu ze Stalą w 1995 roku. Sam występ w zawodach nie był udany dla Screena, zdobył zaledwie 5 punktów, ale udowodnił, że nadal pamięta żużlowe triki. Biorąc pod uwagę, że wygrał indywidualnie piętnasty wyścig i to w nie byle jakiej obsadzie (Sławomir Drabik, Greg Hancock i Jarosław Hampel). Oprócz klasycznego żużla, uprawiał „jazdę w lewo” na długim torze. W olatach 1993-1994, w roku 2000, wziął udział w IMŚ w tej odmianie speedway’a, natomiast nie zwojował za wiele, najwyższą lokatę – 11 zajął w 1993 roku w niemieckim Mühldorf am Inn. Najsłynniejsze powiedzenie „15 piw, 15 punktów” przeszło do historii świata żużlu. Faktycznie, Brytyjczyk nie odmawiał sobie złocistego napoju z pianką. Na szczęście, był nie tylko nietuzinkowym talentem, ale mógł się również pochwalić rewelacyjnym metabolizmem. Podczas kontroli alkomatem nigdy nie wydmuchał nawet ułamka promila. W sierpniu 2013 roku w starciu brytyjskiej Premier League pomiędzy Redcar Bears a Glasgow Tigers, Joe upadł w efekcie czego nabawił się kontuzji ręki, tym samym kończąc starty w tym sezonie, a po tych wydarzeniach Screen nie wyjechał ponownie na tor. Jedno jest pewne, Joe Screen to ikona żużla.
Aktualne zajęcia
Joe Screen skończył karierę w 2013 roku, w wieku 42 lat. Reprezentował nie tylko barwy Włókniarza, ale również klubów z Bydgoszczy, Rzeszowa, Piły, Gorzowa, Tarnowa i Ostrowa. Aktualnie pracuje w rodzinnym firmie. Bez reszty oddał się biznesowi, który założył wraz ze swoją żoną Lindsay. Prowadzą wspólnie hotel dla kotów i psów. Kiedy tylko ma czas stara się oglądać żużel na żywo, choć nie zawsze pozwala na to praca.