TEXOM STAL Rzeszów z wielkimi planami na nadchodzący sezon
01.02.2024 10:51Jak dużym budżetem dysponuje klub z Podkarpacia? Czy przeprowadzona zostanie modernizacja rzeszowskiego stadionu? Czy drużyna z Krakowa wystąpi w tegorocznych rozgrywkach? Na te i wiele innych pytań zdecydowali się odpowiedzieć działacze TEXOM STALI Rzeszów podczas niedawnej konferencji prasowej.
Już jakiś czas temu w Internecie zaczęły pojawiać się informacje o koniecznej modernizacji rzeszowskiego stadionu. Menadżer TEXOM STALI Rzeszów – Paweł Piskorz, rozwiewa jednak wątpliwości dotyczące rzekomego niewystartowania rzeszowskiej drużyny w przyszłorocznych rozgrywkach ligowych i zapewnia, iż najpotrzebniejsze prace zostaną wykonane na czas. W kilku słowach opisuje również kolejne etapy przygotowań drużyny do METALKAS 2. Ekstraligi. – Warto nadmienić, że wszystkie prace, które mają być wykonane na sezon 2024, na pewno dojdą do skutku. Są to drobne sprawy kosmetyczne, typu odmalowanie linii. Dużo większe prace na stadionie trzeba będzie wykonać dopiero na rok 2025. Chodzi tu m.in. o modernizację wieżyczki, zdobycie plandeki na tor czy też przystosowanie parku maszyn tak, aby spełniał wymogi. Wszystkie te prace musimy sobie stopniowo rozplanować, żeby później nie brakło nam czasu na przeprowadzenie zmian. Jeśli chodzi o pierwsze treningi, to póki co nasze dalsze ruchy uzależniamy od marcowej pogody i tego, jak będzie wyglądała nawierzchnia toru. Jeżeli warunki atmosferyczne nie pozwolą trenować na naszym obiekcie, to udamy się w inne miejsce, niekoniecznie w Polsce. Pierwszy mecz z H. SKRZYDLEWSKA ORZEŁ Łódź już 13 kwietnia ale jeszcze przed oficjalnym startem sezonu mamy ustalone wstępne sparingi z GRUPA AZOTY UNIĄ Tarnów i PLATINIUM MOTOREM Lublin – wyjaśnił szkoleniowiec.
Klub aktywnie działa także pod kątem adeptów sportu żużlowego. -Mamy kilku kandydatów do podejścia do licencji w tym roku m.in. Adrian Przybyło, Jakub Juda i Martyna Mróz (500 cm3) oraz Patryk Surowiec (250 cm3). Trenerem naszych adeptów jest Stanisław Kępowicz, więc to on jest odpowiedzialny za szkolenie w naszym klubie. Ponadto w naszej akademii, która jest połączona z Akademią Żużlową Janusza Kołodzieja jest jeszcze sześciu chłopców, którzy dopiero zaczynają przygodę z tym sportem – powiedział Paweł Piskorz.
Rzeszowska drużyna awansowała w minionym sezonie na zaplecze PGE Ekstraligi, co wiąże się z koniecznością posiadania większego budżetu, z czego doskonale zdaje sobie sprawę prezes TEXOM STALI Rzeszów, Michał Drymajło. – Na pewno koszty będą wyższe niż w tamtym roku. Zobaczymy, jak daleko zajedzie drużyna. Póki co, budżet szacujemy mniej więcej na 7-9 milionów, wliczając w niego rozbudowę warsztatu oraz inwestycje w szkółkę. Nie są to wielkie kwoty, bo jeszcze na ten moment mamy pewne ograniczenia, ale mimo to dążymy do tego, aby było jak najlepiej – zaznaczył.
Od jakiegoś czasu poruszany jest również temat powrotu Memoriału im. Eugeniusza Nazimka, który rozgrywano od 1983 roku. Władze klubu podkreślają, iż w nadchodzącym sezonie po kilku latach przerwy powrócą zawody upamiętniające zmarłego zawodnika – Memoriał Eugeniusza Nazimka jest dla nas celem na nadchodzący sezon. Planujemy zorganizować go jeszcze przed startem rozgrywek lub gdzieś w okolicach play-off. Chcemy wrócić do tej tradycji na stałe. Zawsze brakowało na niego zawsze środków i czasu. Jeżeli wyjdzie nam wszystko tak, jak to planujemy, to sam memoriał odbędzie się w trochę innej formule niż zawsze – mówił.
Równie gorącym tematem jest odbudowa krakowskiej drużyny, która w 2019 roku zakończyła działalność. Już od pewnego czasu chodzą pogłoski o rzekomym powrocie drużyny na tor, przy pomocy działaczy z Rzeszowa. – Rozmowy, które prowadzimy są na poziomie zaawansowanym. Przez cały czas chodziło o to, aby Kraków był naszą drugą drużyną, lecz wystartował jako Kraków. Nie potrzebujemy zgłaszać drugiego zespołu na naszej licencji. Jesteśmy młodym klubem z własnymi celami sportowymi, a nie jesteśmy też na tyle doświadczeni, aby prowadzić kilka klubów na raz. My możemy jedynie pomóc, co byłoby dla nas dużą korzyścią. Jest wizja współpracy. W przyszłym tygodniu wszystko się rozwiąże. Byłoby to idealne rozwiązanie dla młodych zawodników – podsumował Michał Drymajło.
Klaudia Waltoś