Szymon Woźniak dotrzymał słowa: Wszyscy wokół mnie są szczęśliwi

Fot. Patryk Kowalski

Szymon Woźniak zalicza właśnie swój debiutancki sezon w roli stałego uczestnika cyklu Grand Prix. Polak we wczorajszym turnieju na PGE Narodowym w Warszawie dostał się do półfinału, a po zawodach na konferencji prasowej podzielił się szczerym wyznaniem, dotyczącym obietnicy jaką dał swojemu, tracącemu wzrok ojcu.

– Kiedy w 2015 roku pojawił się pierwszy raz turniej SGP na PGE Narodowym, to powiedziałem tacie, że może zabiorę go na te zawody. Odparł wtedy, że woli obejrzeć je w telewizji, a kiedy pewnego razu ja wystąpię w Warszawie, to on pojedzie ze mną na PGE Narodowy. I tak się stało, dziś zabrałem tatę na ten turniej. Może zbyt wiele nie widzi, biorąc pod uwagę swoje problemy ze wzrokiem, ale czuję się z tym dobrze, że zrobiłem to, co mu obiecałem – mówił po zakończonym turnieju Szymon Woźniak.

Fot. Zuzanna Kloskowska

– To było naprawdę miłe uczucie dostać się do półfinału, zwłaszcza w Warszawie. Miałem potencjał, aby wypaść jeszcze lepiej, ponieważ moje starty były całkiem dobre. To dość ważne na torze takim jak w Warszawie. Bardzo podobała mi się ta noc. Wszyscy wokół mnie są szczęśliwi. Ja również, ale jest potencjał, aby było jeszcze lepiej – zakończył Woźniak.

Marcin Rusewicz