Szymon Ludwiczak: Walczymy dalej (wywiad)

Fot. Patryk Kowalski

KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ Częstochowa przegrał u siebie z ORLEN OIL MOTOREM Lublin 39:51. Jednym z pozytywów po stronie gospodarzy była z pewnością postawa Szymona Ludwiczka. Młodzieżowiec za swoimi plecami przywiózł chociażby Mateusza Cierniaka. Po potyczce na KRONO-PLAST ARENIE zawodnik miejscowych udzielił krótkiego wywiadu portalowi ekstraliga.pl.

Norbert Giżyński (ekstraliga.pl): To było kolejne spotkanie zakończenie na waszą niekorzyść. Jak ten mecz wyglądał z twojego punktu widzenia? W pewnym momencie co prawda postawiliście się swoim rywalom, ale i tak oni dopięli swego.

Szymon Ludwiczak (KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ Częstochowa): To był bardzo ciężki mecz. Wiadomo, że ORLEN OIL MOTOR Lublin jest bardzo mocną drużyną. Przyjechali do nas i właściwie od razu spasowali się z naszym torem. Co do mojego występu, było w miarę dobrze, choć wiadomo, że chciałoby się pojechać lepiej. Walczymy dalej.

Jak ocenisz niedzielne przygotowanie częstochowskiego toru? Czy różnił się on od czasu, gdy startowaliście przeciwko BETARD SPARCIE Wrocław?

O torze rozmawialiśmy wspólnie z chłopakami z zespołu przed meczem z ekipą z Lublina. Wszyscy mieliśmy takie same odczucia, że nawierzchnia była właśnie podobna do tej, na której jeździliśmy z BETARD SPARTĄ. Tak więc w tej kwestii nie możemy mieć zastrzeżeń.

Fot. Patryk Kowalski

Wracając do twojego występu przeciwko ORLEN OIL MOTOROWI Lublin, zdobyłeś dwa punkty, w tym jeden na mistrzu świata juniorów sprzed roku, Mateuszu Cierniaku (w biegu ósmym – przyp. red.). Jak w związku z tym się czujesz?

Jak najbardziej pozytywnie. Na pewno motywuje mnie to, jak przywożę za sobą takich zawodników. Tak czy siak dalej czeka mnie jeszcze bardzo dużo ciężkiej pracy, treningów. Tak też będę czynił.

Czy myślisz, że swoim ostatnim występem wykonałeś kolejny poważny w stronę tego, aby już na stałe zapisać się w składzie KRONO-PLAST WŁÓKNIARZA, jeśli chodzi o aktualny sezon?

Szczerze mówiąc nie wiem, wszystko jest w gestii trenera. Mam jednak nadzieję, że takowy krok zrobiłem. Robię wszystko, żeby być cały czas w składzie drużyny i jak najwięcej jeździć w PGE Ekstralidze.

Fot. Patryk Kowalski

Przed wami, jak i innymi drużynami, dłuższa przerwa w PGE Ekstralidze. Jako KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ Częstochowa wznowicie najwyższą klasę rozgrywkową 19 maja, kiedy na Olsztyńską zawita KS APATOR Toruń. Ekipa ta wyraźnie, bo 52:38, pokonała waszego bezpośrednio wcześniejszego przeciwnika, a więc BETARD SPARTĘ Wrocław. Czy zatem będziecie obierać jakąś specjalną taktykę na ten team?

Zobaczymy. Musimy najpierw przeanalizować minione spotkanie – jakie popełniliśmy błędy. A przede mną jeszcze wiele zawodów młodzieżowych, więc myślami jestem przy tym. Na pewno czeka nas sporo pracy.

Czyli można chyba powiedzieć, że te starty w rozgrywkach młodzieżowych będziesz traktował niejako pod kątem przygotowania się do meczu z KS APATOREM Toruń. Nieprawdaż?

Dokładnie. Będę w tym czasie przygotowywał się do najbliższego spotkania w PGE Ekstralidze. Jednakże do każdych zawodów podchodzę tak samo. Niezależne, czy to PGE Ekstraliga bądź zmagania młodzieżowe, zawsze chcę pokazać się jak najlepiej.

Norbert Giżyński