Sebastian Szostak: Mocno wierzę w realizację swoich celów (wywiad)

Sebastian Szostak występujący w ARGED MALESA Ostrowie Wielkopolskim, najbliższy sezon spędzi w METALKAS 2. Ekstralidze. W wywiadzie dla ekstraliga.pl opowiada o przygotowaniach i oczekiwaniach względem ostatniego roku startów w kategorii juniorskiej.

Łukasz Rusiecki (ekstraliga.pl): Za tobą dość pechowy sezon okupiony nieprzyjemnymi urazami. Jak się obecnie czujesz i czy przebyte urazy zaburzyły w jakimś stopniu przygotowania do najważniejszego, jak dotąd w twojej karierze sezonu?

Sebastian Szostak (ARGED MALESA Ostrów Wielkopolski): Urazy, który miałem zarówno na początku zeszłego sezonu, jak i rok wcześniej, od dawna mi nie doskwierają. Po złamaniu wyrostków i ręki przed rokiem, mimo blach, które są w moim ciele nie odczuwam żadnych skutków.

W przyszłym roku prawdopodobnie będziesz tworzył parę młodzieżową wspólnie z twoim bratem Gracjanem. Jak dogadujecie się na torze? Czy masz obawy związane z biegami młodzieżowymi, które jak wiadomo są bardzo ważne w kontekście wyniku meczowego?

Póki co, nie wiadomo jeszcze czy drugim młodzieżowcem w składzie ligowym będzie mój brat, czy Tobiasz Potasznik. Myślę, że wszystko okaże się po meczach sparingowych. Nie mam żadnych obaw w związku z występami z moim bratem. Każdy patrzy przede wszystkim na swoją jazdę, ale wiadomo, że gdy wyjdziemy dobrze razem spod taśmy, to będziemy starali się dowieźć zwycięstwo, jednak póki co, nikt nie zakłada żadnych scenariuszy. Wszystko pokażą pierwsze sparingi.

Po zeszłym sezonie doszło do wielu roszad w waszym zespole. Czy tzw. “przewietrzenie szatni” może wpłynąć na was pozytywnie i pomóc w spokoju rozwijać swój potencjał, a może jesteś zawodnikiem, którego rywalizacja o miejsce w składzie dodatkowo napędza?

Ciężko mi powiedzieć, bo nie skupiam się na tym, kto przyszedł i kto odszedł z naszej drużyny. Patrzę przede wszystkim na swój wynik, bo wiem, że gdy pojadę dobrze, to będzie to z korzyścią dla drużyny. Gorzej będzie, gdy nie będę tych punktów zdobywał i będzie ich brakowało do zwycięstwa. Staram się zatem patrzeć na swoją skuteczność, a nie na to, kto nas wzmocnił, a kto odszedł.

Wielu ekspertów uważa, że wasz zespół sporo stracił na odejściu do BETARD SPARTY Wrocław Jakuba Krawczyka. A jaka jest twoja opinia w tym temacie? Jak ocenisz transfery w waszym zespole? Czy miałeś okazję poznać się z nowymi zawodnikami w drużynie?
 
W kwestii transferów, ciężko mi powiedzieć, bo odejście Jakuba Krawczyka jest wyłączanie jego decyzją i nie chciałbym tego oceniać. Ja przygotowuję się normalnie i niewiele to dla mnie zmienia. Wierzę, że będę miał dobry sezon. Z drużyny znam się z Tobiaszem Musielakiem i Wiktorem Jasińskim, a z pozostałymi seniorami nie. Uważam jednak, że najważniejszy będzie wynik drużyny i fakt, że nie znamy się póki, co dobrze jest mało istotny.

Czy chodzą ci po głowie myśli, co w przypadku awansu waszej drużyny do PGE Ekstraligi? Jaki masz plan na swoją seniorską karierę? Chciałbyś spróbować sił w PGE Ekstralidze czy może wolisz zacząć od niższych lig i stopniowo wspinać się wyżej?
 
Trudne pytanie, ponieważ nie myślałem o tym zbytnio. Sezon pokaże wszystko, ale ja wierzę w to, że jestem dobrym zawodnikiem. Sezon sezonowi jest nierówny i trudno przewidzieć, co się stanie i czy będę jeździł w klubie z Ostrowa, czy w innej drużynie. Wszystko okaże się już niedługo.

W nadchodzącym sezonie wasz zespół nie bierze udziału w rozgrywkach U24 Ekstraligi, więc w kalendarzu startów zrobi się nie co luźniej. Czy w związku z tym planujesz większą liczbę startów, by wyrobić sobie pozycję w kontekście jazdy w ligach zagranicznych już jako senior?
 
Na pewno bardzo żałuję, że nie będę mógł jeździć w rozgrywkach U24 Ekstraligi, ponieważ bardzo pomogła mi rozjeździć się po kontuzji. Szkoda, że te zawody mi wypadną z kalendarza. Być może to lepiej dla klubu, ale dla mnie niekoniecznie. Liczę też na powołanie od trenera kadry Rafała Dobruckiego na turnieje Zaplecza Kadry Juniorów bo z pewnością przyda mi się dodatkowa jazda.

Mimo tego, że jesteś jeszcze juniorem wydajesz się już dość ukształtowanym zawodnikiem. Czy wobec tego są aspekty w twojej jeździe, które chciałbyś znacząco poprawić w przyszłym sezonie?

Tak, zdecydowanie są takie aspekty i pracuję nad nimi z psychologiem. Chodzi przede wszystkim o obieranie ścieżek na torze, podejmowanie właściwych decyzji czy sylwetkę na motocyklu, którą chce poprawić. Zobaczymy, jak będzie to funkcjonowało na różnych torach. Czas pokaże, jakie będą efekty tej współpracy.

Wspomniałeś o współpracy z psychologiem. Czy w związku z tym zauważasz konkretne aspekty, które uległy u ciebie poprawie, jak np. reakcje na nieprzychylne sytuacje w czasie zawodów, budowanie koncentracji przed meczem, czy odpuszczenie zbyt dogłębnego analizowania tego, co dzieje się dookoła? Czy uważasz, że młodzi zawodnicy powinni coraz bardziej poważnie podchodzić do tego aspektu?

Na pewno są rzeczy, które zauważam odkąd pracuje z psychologiem. Co do korzystania z tego typu pomocy to kwestia indywidualna. Ja przez długi czas byłem przekonany, że tego nie potrzebuję, ale z czasami sport weryfikuje pewne rzeczy. Trochę żałuję, że zacząłem tak późno, bo pewnie byłby szybszy i lepszy efekt tych działań, ale cieszę się, że cały czas współpracuje z psychologiem i nie zamierzam tego odpuszczać.

Sezon 2024 to też ostatni rok, w którym możesz zdobywać sukcesy w zawodach młodzieżowych. Czy nastawiasz się na konkretne turnieje, w których chciałbyś się szczególnie dobrze pokazać?

Mam określone cele odnośnie pewnych zawodów, ale nie chciałbym tego zdradzać mimo, że wierzę, że uda się ten cel spełnić. Zostawiam to dla siebie, bo sport bywa nieprzewidywalny i często kontuzja jest w stanie przekreślić szansę na udział w zawodach, a wtedy przychodzą niepotrzebne nerwy. Mocno wierzę w realizację swoich celów, w skuteczną jazdę i dobry wynik. Przy okazji chciałbym serdecznie podziękować za wsparcie wszystkim moim sponsorom.