Wielkie emocje we Wrocławiu. Polacy dziewiąty raz z mistrzowskim tytułem DPŚ

Fot. Zuzanna Kloskowska

Reprezentacja Polski w ostatnim biegu zapewniła sobie złoty medal DPŚ! Drugie miejsce zajęła Wielka Brytania, a trzecie Dania.

Początek zawodów toczył się po myśli Brytyjczyków – Daniel Bewley, Tai Woffinden oraz Robert Lambert zapisali na swoich kontach zwycięstwa, dzięki którym wyszli oni na trzypunktowe prowadzenie (9) przed Polakami (6) i Australijczykami (6).

Podopieczni Olivera Allena i Simona Steada utrzymali tę przewagę także po drugiej serii startów, w której to Polacy, a konkretniej Patryk Dudek w 5. biegu sięgnął po pierwsze zwycięstwo. Jego wzorem w kolejnym biegu poszedł także Maciej Janowski.

Niezwykle ważna z perspektywy całych zawodów okazała się trzecia seria startów – co prawda w niej podopieczni selekcjonera Rafała Dobruckiego nie sięgnęli po ani jedno biegowe zwycięstwo, ale po 12. gonitwie wyszli na minimalne jednopunktowe prowadzenie (21) nad Brytyjczykami (20). Australijczycy zapisali na koncie wówczas 17 „oczek”, zaś Duńczycy 14 punktów.

W czwartej serii startów Polacy wywalczyli tylko 5 „oczek”, tylko jedno mniej od Brytyjczyków, a to pozwoliło naszym reprezentantom zrównać się punktami przed ostatnią, decydującą serią – po 26 punktów. Australijczycy i Duńczycy zapisali do tego momentu na swoich kontach kolejno 23 i 21 punktów.

W 17. gonitwie zawodnicy z Wysp wyszli na dwupunktowe prowadzenie, które w 18. biegu momentalnie zniwelował zwycięstwem Dominik Kubera, mijając linię mety na pierwszej pozycji – po 29 „oczek”. Przedostatnia odsłona „padła łupem” Leona Madsena , który tym zwycięstwem zapewnił Duńczykom co najmniej 3. miejsca (29). Druga lokata Bartosza Zmarzlika pozwoliła Polakom wyjść na minimalne, jednopunktowe prowadzenie (31) nad Brytyjczykami (30).

Tym samym wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatnim biegu. Niesamowitą batalię o zdobycz punktową stoczył Maciej Janowski, który bardzo długo zamykał stawkę, jednak kapitalnym atakiem wskoczył na drugą pozycję, przywożąc za swoimi plecami Roberta Lamberta. Tym samym dziewiąty złoty medal Drużynowego Pucharu Świata dla Polski stał się faktem!

Najskuteczniejszymi zawodnikami sobotnich zawodów okazali się: Rasmus Jensen (13), Robert Lambert (12), Bartosz Zmarzlik (11) oraz Jason Doyle (10).

Tekst: Adrian Niemczak
Fot: Zuzanna Kloskowska