Norick Bloedorn: Bydgoszczanie znają wszystkie sekrety własnego toru

Fot. Arek Siwek

Niedzielne spotkania obfitowały w niespodzianki. Jedną z nich było zdecydowane zwycięstwo ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz z INNPRO ROW-em Rybnik 61:29. O trudnościach związanych z meczem opowiedział zawodnik gości – Norick Bloedorn (6 pkt w sześciu startach).

W rozmowie dla ekstraliga.pl żużlowiec do lat 24 jako powód tak drastycznej porażki wymienił brak lidera drużyny. – Wszyscy wiemy, co się dzieje z Bradym – to on jest u nas numerem 1. To on zawsze przywozi pomiędzy 12 punktami a kompletem – przyznał. Czy kontuzja Australijczyka wpłynęła na jego nastawienie? – Wiedzieliśmy, że bez Brady’ego będzie ciężko. Ale kiedy jeździsz, gdy ustawiasz się pod taśmą startową, to chcesz tylko wystartować i wygrać – stwierdził.

Niemiec nie ukrywał także, że zespół gospodarzy jest mocny, zwłaszcza w domowych meczach. – ABRAMCZYK POLONIA jest naprawdę dobrą drużyną, szczególnie na własnym torze. Tor w Bydgoszczy jest specyficzny, jego linie są specyficzne. Bydgoszczanie znają wszystkie jego sekrety. Z Bradym przyjazd tutaj nie byłby aż tak ciężki. Bez niego jest ogromna różnica – zdradził.

Norick Bloedorn przyznał jednak, że bydgoski tor jest dla niego problematyczny. – Pierwszy raz, gdy tu przyjechałem, to naprawdę go pokochałem. Przez ostatni czas jednak jest mi tu dosyć ciężko. Lubię go, ale jak na nim nie jeżdżę regularnie, to nie znam wszystkich linii. Lubię jeździć na tym torze, ale ciężko mi się na nim ścigać – podsumował zawodnik INNPRO ROW-u Rybnik.

Aleksandra Rzepa