Max Fricke może zamazać plamę po Gorican

Fot. Marcin Karczewski

Choć stałą przepustkę do SGP wywalczył podczas Challenge 2021 w chorwackim Gorican, to w pierwszej rundzie tegorocznego cyklu nie zachwycił. Max Fricke w sobotę będzie musiał dużo popracować nad swoją jazdą, aby na PGE Narodowym zamazać plamę z inauguracji.

Jak na zawodnika, który poprzedni sezon SGP zakończył na ósmym miejscu, Australijczyk w Gorican zaprezentował się bardzo słabo. W pięciu startach zdobył tylko 5 punktów (2,0,0,2,1), a w klasyfikacji zajmuje obecnie 15. miejsce – pisze Bartosz Kowalski dla speedwayekstraliga.pl.

W EWINNER 1. Lidze Fricke jest bardzo mocnym ogniwem STELMET FALUBAZU Zielona Góra, który zajmuje obecnie pozycję wicelidera, tuż za CELLFAST WILKAMI Krosno. Max jest drugim najskuteczniejszym ogniwem w drużynie Piotra Żyto ze średnią biegopunktową 2,250. Na mecz zdobywa średnio 10,75 i jest dziewiątym najskuteczniejszym zawodnikiem w pierwszej lidze.

Debiut w SGP zaliczył w 2016 roku, podczas Grand Prix Australii w Melbourne, wtedy to wystartował w dwóch biegach i nie zdobył punktów.

Najlepszy występ Australijczyk zanotował w sezonie 2020 na GP Polski w Toruniu. Max Fricke wygrał wtedy pierwszą rundę toruńskiego GP, wygrywając z Maciejem Janowskim, Taiem Woffiendenem czy Bartoszem Zmarzlikiem.

Co ciekawe, w sezonie 2021 w FIM SGP osiągnął mało zauważalny sukces. Okazał się najlepszy z Australijczyków. Za nim w klasyfikacji znalazł się słynny Jason Doyle.

Można jeszcze kupować bilety na zawody 2. rundy cyklu Grand Prix – ORLEN WARSAW FIM SGP of Poland: https://www.kupbilet.pl/sgp2022