Mads Hansen: Presja w PGE Ekstralidze jest większa
16.04.2024 11:41Mads Hansen zaliczył bardzo udany debiut w PGE Ekstralidze. Były wicemistrz świata juniorów w inauguracyjnym meczu sezonu w Lesznie wywalczył 8 punktów i bonus w czterech wyścigach. Po meczu nie krył zadowolenia.
Mads Hansen po dwóch sezonach startów na zapleczu PGE Ekstraligi wzbudził zainteresowanie klubów elity, a na transfer Duńczyka zdecydowali się częstochowianie. W pierwszym meczu sezonu niespełna 24-latek pokazał się ze znakomitej strony. W swoim premierowym starcie był o włos od pokonania Janusza Kołodzieja, a w kolejnych wyścigach dokładał do dorobku zespołu cenne punkty.
– Nie mogę powiedzieć, że jestem zaskoczony, bo robiłem wszystko, co mogłem, żeby pojechać jak najlepiej. To był dobry mecz w moim wykonaniu. Jestem szczęśliwy, ale zawsze może być lepiej – przyznał po meczu Hansen. Czy wziąłby wynik w ciemno? – Nie wiem (śmiech), ale na pewno się nie spodziewałem i mogę być z tego zadowolony.
Łyżką dziegciu w beczce miodu dla Hansena był wynik drużynowy. TAURON WŁÓKNIARZ Częstochowa poległ w Lesznie 43:47 po kapitalnym widowisku. Pierwsze tygodnie w nowym klubie Duńczyk ocenia jednak bardzo pozytywnie. – Fajnie tutaj być. Każdy mi sprzyja, jest uprzejmy i świetnie się tu czuję. Atmosfera w zespole jest dobra – podkreślił po zakończeniu spotkania.
Hansen w 14. wyścigu odniósł swoje pierwsze biegowe zwycięstwo w PGE Ekstralidze i dał kibicom z Częstochowy nadzieję na triumf. Spotkanie w Lesznie trzymało w napięciu do ostatniej odsłony. – Oczywiście presja jest większa, ale myślę, że największą presję nakładam na siebie sam, bo dużo od siebie wymagam. Staram się tak rozwijać – powiedział Duńczyk.
Joachim Piwek