Kacper Halkiewicz: nie wolno nikogo lekceważyć

Fot. Patryk Kowalski

W zaległym meczu 5. rundy PGE Ekstraligi, KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ Częstochowa wygrywa pierwszy mecz w tym sezonie. Gospodarze pokonali KS APATOR Toruń 50:40. Kacper Halkiewicz w tym spotkaniu zdobył pierwsze punkty w tym sezonie (3+2), a swój występ podsumował w rozmowie dla ekstraliga.pl.

Zawodnik gospodarzy zaprezentował się już trzykrotnie w tym sezonie w rozgrywkach PGE Ekstraligi, jednak dopiero teraz udało mu się dowieźć punkty do mety. – We wcześniejszych meczach nie jeździłem na swoim torze, więc to może być przyczyna braku zdobytych punktów – powiedział junior w rozmowie dla ekstraliga.pl.

W tym sezonie w drużynie KRONO-PLAST WŁÓKNIARZA Częstochowa trzech młodzieżowców miało możliwość zaprezentowania się w ligowych spotkaniach. Czy zawodnik czuję rywalizację pomiędzy pozostałymi juniorami z drużyny? – Chyba zawsze tak było i chyba już tak będzie – podkreślił.

W poniedziałek Kacper Halkiewicz miał możliwość zaprezentowania się w turnieju Zaplecza Kadry Juniorów w Łodzi, które udało mu się zwyciężyć. – Fajnie mi się jeździło w tym turnieju, bardzo podobał mi się ten tor – zaznaczył 17-latek.

Aktualnie zawodnicy częstochowskiego klubu mają sporo meczów do objechania, z uwagi na ich wcześniejsze odwołanie. Czy Halkiewicz jest na to przygotowany? – Prawdę mówiąc, to jest już ciężko, bo za dużo właśnie tego jest, m.in. PGE Ekstraliga, Zaplecze Kadry Juniorów, DMPJ, Srebrny Kask. Jedynie dzień przed meczem będę mieć wolne, chociaż też nie do końca, bo trzeba umyć motocykle, a w piątek kolejne ligowe spotkanie – dodał.

W kolejnym meczu przed częstochowską drużyną na domowym torze stanie ekipa z ZOOLESZCZ GKM-u Grudziądz. – Myślę, że są na takim samym poziomie jak KS APATOR, ale nie wolno nikogo lekceważyć, więc musimy być gotowi na wszystko – zakończył młodzieżowiec.

Po finale turnieju o Srebrny Kask, junior uległ kontuzji. U Halkiewicza zdiagnozowano złamany obojczyk.

Paula Pacyga