Jason Doyle: Znakomicie jest wygrać przed tyloma kibicami

Fot. Patryk Kowalski

Zwycięstwem Jasona Doyle’a zakończyło się 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland na PGE Narodowym w Warszawie. Dla Australijczyka to pierwsze zwycięstwo w cyklu FIM SGP od 2017 roku.

Zawodnik ZOOLESZCZ GKM-u Grudziądz był niewątpliwie najlepszym zawodnikiem sobotniego turnieju. Przez całe zawody Doyle pozwolił sobie na tylko jeden błąd – w 11. wyścigu sposób na Australijczyka znalazł Fredrik Lindgren. W pozostałych wyścigach zwycięzca zawodów zwykle pewnie wygrywał, a w finale nie dał szans rywalom.

– Znakomicie wygrać w Polsce, przed takim tłumem kibiców. To dodatkowy smak i naprawdę niesamowite uczucie, jazda w takiej otoczce, także dla mnie – powiedział po zawodach w rozmowie dla ekstraliga.pl.

Dla Jasona Doyle’a to powrót na najwyższy stopień cyklu FIM SGP po blisko 7 latach przerwy. Po raz ostatni 38-latek wygrywał, kiedy sięgał po swój jedyny dotychczas tytuł mistrza świata, w 2017 roku podczas domowej rundy w Melbourne.

– To oczywiście fantastycznie smakuje. Od mojego ostatniego triumfu w SGP w Melbourne minęło już 7 lat, więc całkiem sporo i w tych zawodach dawałem z siebie wszystko, żeby wrócić na najwyższy stopień podium. Zawody pokazały, że stać mnie na to i mogę być zadowolony – zaznaczył Jason Doyle.

Po kilkuletnim rozbracie ze ścisłą czołówką Doyle ponownie jest kandydatem do medali mistrzostw świata. Australijczyk imponuje formą i po rundzie w Warszawie z 38 punktami na koncie przewodzi klasyfikacji generalnej. – Na razie jeszcze o tym nie myślę. Wygrana to świetne uczucie, ale to dopiero druga runda bardzo długiego sezonu. Cieszymy się z dobrego występu, ale nie ma co przesadzać, bo jeszcze mnóstwo pracy przed nami – podkreślił nowy lider klasyfikacji generalnej.

Joachim Piwek