Jacek Ziółkowski: Cieszy nas to, że wygraliśmy z dużą przewagą

Fot. Patryk Kowalski

Runda zasadnicza zmierza ku końcowi. Spotkanie w ramach 13. rundy PGE Ekstraligi pokazało, że mistrz Polski stale umacnia się przed najważniejszą częścią sezonu. O meczu z TAURON WŁÓKNIARZEM Częstochowa oraz o przewidywaniach układu sił, w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl opowiedział Jacek Ziółkowski, menadżer PLATINUM MOTORU Lublin.

Kierownictwo PLATINUM MOTORU Lublin nie ukrywa zadowolenia z występu swojego zespołu. Wysoka przewaga punktowa oraz efektywne walki o pozycje były znaczącym przejawem siły drużyny z Lublina. – Fajny mecz. Dużo walki o pozycje na dobrym torze. Wszyscy pojechali zgodnie z planem. Cieszy nas to, że wygraliśmy z dużą przewagą – podkreślił Ziółkowski. Widać było, że TAURON WŁÓKNIARZ po drugiej serii bardziej zajął się szukaniem ustawień na ewentualne spotkanie w półfinałach, niż walkę o punkty w tym meczu – dodał menadżer lubelskiego składu.

Lublinianie postawili na inne przygotowanie toru w spotkaniu z TAURON WŁÓKNIARZEM Częstochowa. Zewnętrzne ścieżki okazały się lepsze, dzięki temu kibice mogli być świadkami fantastycznych mijanek w wykonaniu swoich ulubionych zawodników. – Bardziej niosło na drugiej połowie toru. Czasami tak wychodzi. Chcieliśmy zrobić trochę twardszy tor. Próbujemy różnych rzeczy. Najważniejsze, ze nasze próby kończą się zwycięstwami – skomentował Jacek Ziółkowski.

Oprócz meczu 1. rundy przeciwko BETARD SPARCIE Wrocław, w Lublinie od dłuższego czasu króluje atmosfera triumfu. Na wyrównanie porachunków nadejdzie pora 6 sierpnia podczas spotkania rewanżowego. Wiele na to wskazuje, że liderzy tabeli PGE Ekstraligi spotkają się także w meczu finałowym. Czy Jacek Ziółkowski podziela taki przebieg wydarzeń? – Jeżeli drużyna broni tytułu mistrza Polski i walczy o medale, to trzeba z każdym wygrywać. Finał z wrocławianami? Jestem daleki od prognozowania, kto będzie w finale rozgrywek przed pierwszymi meczami ćwierćfinałowymi. Może się tak wiele zdarzyć. Pomimo że faworytami są drużyny z Lublina i Wrocławia, to pamiętajmy, że żużel jest sportem nieprzewidywalnym – zakończył sternik PLATINUM MOTORU.

 

Aleksandra Sagan