GRUPA AZOTY Unia Tarnów zaprezentowana

dig

10-osobowa kadra zawodników, a w jej ramach: 4 juniorów, 6 seniorów, 4 obcokrajowców – tak w największym skrócie będzie się prezentować skład GRUPY AZOTY Unii Tarnów w sezonie 2018. W prezentacji, która odbyła się w piątek, 16 marca w Galerii Tarnovia, wzięły udział setki kibiców tarnowskiej drużyny.

Jako pierwsi na scenie pojawili się reprezentanci młodzieżowej formacji tarnowskiej drużyny – Dawid Knapik, Przemysław Konieczny, Kacper Konieczny oraz Patryk Rolnicki. Po nich na scenę wkraczali kolejno Viktor Kulakov, Artur Mroczka, Peter Kildemand, Jakub Jamróg, Nicki Pedersen oraz kapitan beniaminka PGEE Ekstraligi w sezonie 2018, Kenneth Bjerre. Jako ostatni zgromadzonej publiczności zaprezentowali się członkowie sztabu trenerskiego – kierownik drużyny Mirosław Cierniak oraz trener Paweł Baran.

Nowymi twarzami w drużynie z Mościc są Duńczycy, Peter Kildemand oraz Nicki Pedersen. Ten ostatni był przedmiotem największego zainteresowania ze strony kibiców, którzy mieli okazję zadawać zawodnikom pytania. – Cieszę się, że wróciłem do ścigania po 10 miesiącach przerwy. Czuję się naprawdę dobrze, jestem głodny jazdy, po okresie jazdy w Unii Leszno uznałem, że mój czas w tamtej drużynie dobiegł końca. W Tarnowie była swoista synergia, władze klubu chciały podpisać ze mną kontrakt, a ja chciałem tu jeździć – powiedział.

Postawę trzykrotnego mistrza świata na żużlu komplementował Paweł Baran. – Nicki podczas naszego pobytu w Gorican zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Po tak długim czasie rozbratu z motocyklem wyjechał na tor, wkręcił gaz i na pełnej prędkości pokonał pięć okrążeń, bez żadnego wcześniejszego przygotowania – powiedział w trakcie prezentacji trener tarnowskiej drużyny.

– Nie wierzcie we wszystko, co mówi trener – zripostował z uśmiechem na twarzy Pedersen.

W trakcie prezentacji okazję do zadawania pytań zawodnikom mieli kibice, którzy w zamian za swoją aktywność otrzymywali voucher na mecz z Falubazem Zielona Góra lub całosezonowe karnety. Tarnowscy fani skrzętnie wykorzystali tą możliwość, pytając chociażby Patryka Rolnickiego o to, ile razy wywróci się w nadchodzącym sezonie lub Kennetha Bjerre o to, kiedy przyjedzie na mecz w Tarnowie razem z całą rodziną. – Moi synowie za każdym razem pytają mnie, czy zabiorę ich ze sobą na mecz. W tym sezonie chciałbym przyjechać na mecz w Tarnowie razem z moją rodziną – odpowiedział na zadane pytanie tegoroczny kapitan GRUPY AZOTY Unii Tarnów.

„Czy myślałeś kiedyś, aby zrezygnować z żużla, i zająć się czymś innym?” – tak brzmiało pytanie, z którym musieli się zmierzyć wszyscy zawodnicy tegorocznego beniaminka PGEE Ekstraligi. – Myślałem, żeby zrezygnować ze szkoły, ale nie z żużla – to odpowiedź Patryka Rolnickiego. Miewałem takie myśli, zwłaszcza po ciężkiej kontuzji kręgosłupa – tak z kolei odpowiedział Jakub Jamróg. Ciekawej odpowiedzi udzielił Artur Mroczka. – Zawsze chciałem być żużlowcem i po rozpoczęciu treningów dałem sobie trzy lata na to, aby dowiedzieć się, czy się do tego nadaję. Gdybym nie był żużlowcem, to pewnie grałbym w bilard, bo poświęcałem temu sportowi sporo czasu i byłem w tym naprawdę dobry – stwierdził.

Tekst i foto.:
Tomasz Kania